Wiadomości
Udostępnij:
Obywatelskie nieposłuszeństwo. "To działanie osoby, która jest bezsilna i zdesperowana"
-
17.01.2016 11:06
-
Aktualizacja: 13:48 15.08.2022
- Najczęściej nie stosuje przemocy i ma na celu zmianę przepisu prawnego, czy polityki władzy. Chodzi o celowe naruszenie prawa, aby zwrócić uwagę na jego słabość lub słabość władzy - wyjaśniał gość RDC.
Jak mówił, sama idea obywatelskiego nieposłuszeństwa jest znana od dawna. - Niektórzy mówią, że już Antygona dokonała aktu obywatelskiego nieposłuszeństwa. Idea jest stara, tylko nazwę uzyskała na początku XIX wieku - tłumaczył profesor i dodał, że takie akty mają miejsce tylko w państwach demokratycznych, o wysoko rozwiniętej kulturze prawnej.
Tragizm
- To działanie osoby, która jest zdesperowana. Na przykład, jeśli ktoś uważa, że wartości konstytucyjne nie są zgodne z jego wartościami, to może podjąć prawne działania, żeby to zmienić. Jeśli jest bezsilny jako obywatel, to można mówić o tym, że będzie się uciekał do skrajnego środka - nieposłuszeństwa obywatelskiego. Może też kandydować do urzędu i tam postępować zgodnie z określonymi normami - mówił prof. Łuków.
- Sytuacja osoby, która z powodów moralnych sprzeciwia się, czy odrzuca jakiś przepis prawny, to nie jest sytuacja komfortowa - zaznaczył gość Tomasza Stawiszyńskiego. - To sytuacja, w której ten ktoś jest przywiązany do zasady, że prawa trzeba przestrzegać. I zdaje sobie sprawę, że naruszając jeden przepis, w pewnym sensie kwestionuje przywiązanie do przepisów prawa w ogóle. To osoba bardzo zaangażowana w sprawę, o którą walczy i dlatego jest gotowa ponieść konsekwencje - wyjaśniał prof. Łuków. Jak dodał, to właśnie powoduje tragizm sytuacji takiej osoby - wie, że nie postępuje zgodnie z prawem, ale czuje, że nie ma innego wyjścia.
Źródło:
Autor:
gk