Wieczorem na Bratniej Mogile przy Targowej odbył się capstrzyk harcerski Hufca ZHP Płock. Za nami też IV Bieg Obrońców Płocka 1920 roku. 10-kilometrowa trasa prowadziła ulicami starówki. W zmaganiach udział wzięło kilkuset zawodników z kraju i zagranicy.

- To jedna z ważniejszych dat w ponad tysiącletniej historii miasta - mówi RDC harcmistrzyni Joanna Banasiak i dodaje, nie byłoby o czym mówić gdyby nie ofiarna postawa zwykłych ludzi. - Ludzie, którzy poczuli wagę sytuacji, że obrona Płocka jest wspólną sprawą - zdecydowali się na pospolite ruszenie - tłumaczy.

W niedzielę od 10.00 trwały uroczystości na Cmentarzu Garnizonowym. Później odbył się spacer Płockiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, której przewodnicy zabrali uczestników do miejsc związanych z obroną Płocka.



Walka o Płock

Armia bolszewicka zaatakowała Płock po południu 18 sierpnia 1920 r. Walka o miasto i przyczółek mostu przez Wisłę trwała 21 godzin. W obronie, oprócz żołnierzy, uczestniczyli także płocczanie, w tym kobiety i dzieci. Na ulicach wzniesiono barykady. Obrońców wspierali marynarze Flotylli Wiślanej z okrętów „Minister”, „Wawel” i „Stefan Batory”, które ostrzeliwały z rzeki pozycje bolszewików w zajętej przez nich części miasta. W bitwie zginęło około 300 osób, a około 400 obrońców zostało rannych. Najmłodszym poległym był 14-letni harcerz Antolek Gradowski.

Waleczną postawę mieszkańców docenił marszałek Józef Piłsudski, nadając miastu odznaczenie wojskowe - Krzyż Walecznych.