Nowe przepisy w ruchu drogowym. Sprawdź, jakie zmiany weszły w życie

  • 01.06.2021 06:17

  • Aktualizacja: 14:13 30.08.2022

Od wtorku ma być bezpieczniej na trasach szybkiego ruchu, ale nie tylko. W życie weszły przyjęte kilka miesięcy temu nowe przepisy. Chodzi m.in. o ujednolicenie ograniczenia prędkości czy zakaz jazdy "na zderzaku".
Jedną z ważnych zmian w ruchu drogowym jest ograniczenie maksymalnej prędkości na terenie zabudowanym - zarówno w dzień, jak i w nocy - do 50 km/h.

Jak zauważa Sylwester Marczak z Komendy Stołecznej Policji, wcześniej kierowcy często doliczali sobie dozwoloną prędkość w ciągu dnia.

- Kierowcy nie patrzą się przez pryzmat tego, że mogą jechać 50 km/h. Bardzo często mamy do czynienia z sytuacją, w której kierowcy kalkulują, że mogą jechać 98 km/h, bo wtedy nie stracą prawo jazdy. To pokazuje tak naprawdę, jak ryzykownie część kierowców korzysta z ulic. To niestety ma również istotne znaczenie w kontekście chociażby prędkości 60 km/h po pewnych godzinach - mówi Marczak.

Sami kierowcy zaś przyznają, że ta zmiana nie będzie dla nich wielkim problemem.

- Oczywiście fajnie jest pojechać trochę szybciej, ale myślę, że dla bezpieczeństwa to dobrze - mówi jeden z kierowców, a drugi dodaje: - Zrównanie prędkości okej, to tylko 10 km/h, to żadna różnica.

Wyjątek stanowi strefa zamieszkania, gdzie prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów wynosi 20 km/h.

Bez telefonu na przejściu dla pieszych

Ponadto kierowcy mają obowiązek przepuszczania pieszych na pasach. Jednak nowe zmiany obowiązują również samych pieszych. W czasie przechodzenia przez pasy nie mogą oni korzystać z telefonu komórkowego lub innego urządzenia elektronicznego  w sposób, który prowadzi do  ograniczenia możliwości obserwacji otoczenia.

Takie zachowania bowiem - jak zauważa rzecznik KSP - doprowadzają do niebezpiecznych sytuacji.

- Nierzadko spotkać można osoby przechodzące przez jezdnię, które korzystają z telefonów komórkowych czy mają w uszach słuchawki i nie słyszą, co się dzieje dookoła. Pamiętajmy o tym, że kierowcy pojazdów uprzywilejowanych, które korzystają z sygnałów dźwiękowych, spotykają się z osobami, które wchodzą na przejście dla pieszych, bo nie słyszą nadjeżdżających pojazdów - mówi Marczak.

Piesi przyznają, że rzeczywiście lepiej schować telefon do kieszeni w czasie przekraczania jezdni.

- Często jesteśmy nieodpowiedzialni i sami ściągamy na siebie niebezpieczeństwo - mówi jedna z pieszych. Inna osoba dodaje: - To jest powszechnie występujące zjawisko i jestem ciekaw, czy będzie możliwe do wyegzekwowania.

Po wprowadzeniu nowych przepisów niektórzy piesi już zauważyli pewne zmiany.

- Kierowcy wymuszali, żeby człowiek się cofnął, a dzisiaj już się zatrzymują - mówi jedna z mieszkanek. Jednak inny pieszy dodaje: - Jak skręcali w prawą stronę, to trzeba było uważać, bo prawie po nogach jechali.

Zgodnie z nowymi przepisami pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, ale nie przed tramwajem. Pieszy ma pierwszeństwo przed tramwajem tylko, gdy znajduje się już na przejściu dla pieszych.

Minimalny odstęp między pojazdami

Kolejną ważną zmianą jest zakaz jazdy "na zderzaku". Dzieje się tak, gdy samochód za nami jedzie na tyle blisko, że może to doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji.

Na autostradach i drogach ekspresowych kierujący pojazdem zobowiązany jest zachować minimalny odstęp od poprzedzającego go - na tym samym pasie ruchu - pojazdu.

Odstęp ten wyrażony w metrach określa się jako nie mniejszy niż połowa liczby określającej prędkość pojazdu, którym się poruszamy, wyrażonej w kilometrach na godzinę. Na przykład przy prędkości 100 km/h odstęp nie może być mniejszy niż 50 m. Zasady tej nie stosuje się podczas wyprzedzania.

Źródło:

RDC/inf. prasowa

Autor:

Adam Abramiuk/PA