Nieplanowane lądowanie rosyjskiego samolotu na Okęciu
Samolot pasażerski Aerofłotu lecący z Barcelony do Moskwy wylądował w piątek po południu nieplanowo na Lotnisku Chopina w Warszawie. Na pokładzie znajdował się agresywny mężczyzna pod wpływem alkoholu, którego wyprowadziła Straż Graniczna - poinformował w piątek mjr SG Krzysztof Grzech.
- Kapitan zdecydował o lądowaniu w Warszawie, gdzie na pokład weszła polska straż graniczna, która ujęła i wyprowadziła pasażera - powiedział Grzech. Jak dodał, po dotankowaniu samolot wyleciał do Moskwy. Jak powiedział Krzysztof Grzech, około 40-letni mężczyzna, lecący w klasie biznes, awanturował się i próbował wtargnąć do kokpitu.
- Wszyscy pasażerowie z klasy biznes przeszli na tył samolotu, załoga próbowała go uspokoić. Byli zmuszeni lądować ze względu na to, że agresywny pasażer nie wykonywał ich poleceń i stanowił zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu - zaznaczył.
Mężczyzna w chwili zatrzymania przez Straż Graniczną miał jeden promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Jak poinformował Grzech, Rosjanin będzie osadzony w piątek w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych i w sobotę służby będą prowadzić dalsze czynności w tej sprawie.
Grozi mu 500 zł mandatu za naruszenie porządku na pokładzie samolotu. Jak dodał Grzech, linia lotnicza może również wystąpić o zwrot kosztów poniesionych za międzylądowanie.