Taksówkarze rozmawiają z rządem. Ponad 60 wniosków o ukaranie

  • 08.04.2019 06:39

  • Aktualizacja: 14:46 15.08.2022

Rozpoczęły się rozmowy taksówkarzy ze stroną rządową w sprawie protestu. Podczas wtorkowego spotkania w Ministerstwie Przedsiębiorstwa i Technologii ma zostać przedstawiona lista postulatów taksówkarzy. Dzień wcześniej kierowcy protestowali w Warszawie.
- Rada Ministrów ma poruszyć między innymi następujące kwestie: czasowego wyłączenia aplikacji służących do zamawiania przejazdów, takich jak Uber, OptiTaxi, Bold, Numer One, Eco Taxi do momentu uregulowania ich funkcjonowania nową ustawą. Mają być też poruszone sprawy utrzymania egzaminów z topografii, wprowadzenia jednej licencji na podmiot gospodarczy oraz egzekucji obowiązującego prawa w zakresie zarobkowego przewozu osób - podkreślił Przewodniczący "Solidarności" taksówkarzy Rafał Piotr Jurek.

Minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz powiedziała, że wiele zastrzeżeń taksówkarzy jest podzielanych przez rząd. - Wątpliwości, które złożyli przedstawiciele środowiska taksówkarskiego, my podzielamy. Prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie przewozu osób powinno opierać się na równych prawach i zasadach. Z tego powodu zobowiązaliśmy się, aby te uwagi przedstawić podczas posiedzenia Rady Ministrów - mówiła Jadwiga Emilewicz.

 "Uber go home"

Powodem ogólnopolskiego protestu organizowanego przez związki zrzeszające taksówkarzy zawodowych są zamiary rządu, który planuje zalegalizować i uregulować ustawą działalność pośredników, takich jak Uber.

- Nie zgadzamy się na dostosowanie polskiego prawa do nielegalnych przewoźników z zagranicy - mówi Artur Wnorowski z ZZ "Warszawski Taksówkarz". - Legalność tych firm jest wątpliwa. Albo wszyscy jesteśmy równi wobec prawa, albo jest wolna amerykanka - dodaje.

Zgodnie z przyjętym przez rząd projektem ustawy pośrednicy przewozów działający za pomocą aplikacji mobilnych będą mogli w Polsce działać legalnie, ale będą ograniczały je dodatkowe przepisy. Taksówkarze sprzeciwiają się legalizacji pośredników, żądają wycofania się z tych planów oraz ograniczenia działalności przewoźników, korzystających z technologii mobilnych.

Według ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, proponowane przez rząd rozwiązania dopuszczają do realizowania przewozów taksówkowych osoby i firmy, które korzystają z aplikacji mobilnych, ale zapewniają uczciwą konkurencję na tym rynku i likwidują szarą strefę.

Był przemarsz i utrudnienia 

Taksówkarze poniedziałkowe zgromadzenie rozpoczęli przed godz. 11.00 przed siedzibą Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Sprzed KPRM przemaszerowali przed resort sprawiedliwości, a stamtąd przeszli przed Ambasadę Stanów Zjednoczonych.

Rzecznik Komendy Stołecznej Policji kom. Sylwester Marczak powiedział , że w związku z poniedziałkowym protestem taksówkarzy będzie sporządzonych ponad 60 wniosków o ukaranie. - Wśród nich są przede wszystkim: tamowanie ruchu czyli zbyt powolna jazda, ale także i używanie słów wulgarnych - dodał.

Kary

W czasie trwania protestu na trasie S8 na wysokości Warszawy, pomiędzy węzłem Zielonka a węzłem Łabiszyńska taksówkarze spowolniali ruch na jezdni w kierunku Poznania.

Część manifestujących otrzymało również mandaty karne "między innymi za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, posiadanie pirotechniki w trakcie zgromadzenia, zaśmiecanie i również tamowanie ruchu" - powiedział Marczak.

Przed kancelarią taksówkarze używali głośnych wuwuzeli, skandowali "Nic o nas bez nas" i wznoszą transparenty, wśród których pojawiły się hasła: "Rząd nas sprzedał za dolary", "Prawo powinno obowiązywać wszystkich" czy "Taksówkarze was rozliczą. Niedługo wybory".



Termin spotkania w Radzie Dialogu Społecznego ma zostać podany we wtorek o 14.00. Spotkanie ma odbyć się w tym tygodniu.

Źródło:

RDC/PAP/IAR

Autor:

KK/PG/MT