Na Okęciu wylądował odrzutowiec z rannymi w wypadku w Chorwacji

  • 12.08.2022 14:37

  • Aktualizacja: 13:40 15.08.2022

Na Okęciu wylądował odrzutowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którzy przywiózł trzech kolejnych pacjentów rannych w wypadku autokaru w Chorwacji - poinformował w piątek 12 sierpnia rzecznik Ministerstw Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Odrzutowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z wojskowego lotniska na Okęciu wystartował rano.

- Lot przebiegł spokojnie, samolot dotknął ziemi o godz. 14:13, pacjenci znieśli go dobrze, w tej chwili są kierowani do karetek, które przewiozą ich do szpitali - powiedział dyrektor LPR Rober Gałązkowski.

Wypadek w Chorwacji

W sobotę nad ranem na autostradzie A4 na północ od stolicy Chorwacji Zagrzebia doszło do wypadku polskiego autokaru, w którym 12 osób zginęło, a 32 zostały ranne - 19 z nich jest w ciężkim stanie.

Do wypadku doszło ok. godz. 5:40 na autostradzie A4, w położonym na północ od Zagrzebia regionie varażdińskim, między miejscowościami Jarek Bisaszki i Podvorec. Jadący w kierunku Zagrzebia autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu przy autostradzie - przekazała policja.

Rzecznik MSZ przekazał, że pielgrzymka była organizowana przez Biuro Bractwa św. Józefa, wyruszyła z Częstochowy. Wśród poszkodowanych są pielgrzymi z województwa mazowieckiego, z różnych miast. Potwierdzone są osoby z Sokołowa i Jedlni koło Radomia.

Cztery osoby ranne w wypadku w nocy wraz z delegacją rządową wróciły do Warszawy i są już w polskich szpitalach. Samolot z poszkodowanymi w wypadku w Chorwacji wylądował w Warszawie – potwierdził wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz. Dodał, że pacjenci są pod specjalistyczną opieką.

Pielgrzymi z Mazowsza 

Wśród pasażerów było czterech mieszkańców tej miejscowości. Ksiądz Janusz Smerda dodał, że w autobusie była też siostra zakonna, która przyjechała do Jedlni z Warszawy.

Autokar, który uległ wypadkowi w Chorwacji, miał tablice rejestracyjne z Grodziska Mazowieckiego, ale żadna pielgrzymka z tego miasta i okolic nie była w tym czasie w drodze do Medjugorie - poinformował w rozmowie z Radiem dla Ciebie Tomasz Krupski, zastępca burmistrza Grodziska.

- Mogę potwierdzić, że tablice rejestracyjne wskazują na powiat grodziski. Rozmawiałem z księdzem dziekanem, nie potwierdził, żeby jakakolwiek pielgrzymka z którejś z parafii pojechała do Medjugorie, wskazał na kierunek warszawski. Łączymy się w bólu z rodzinami ofiar - powiedział Krupski.



Z kolei ministerstwo infrastruktury przekazało, że autokar miał ważne badania techniczne.

"Pojazd został wyprodukowany w 2011 r., był zarejestrowany w Polsce i posiadał wszystkie wymagane prawem przeglądy, badanie techniczne zostało wykonane w czerwcu br. i było ważne do 13 grudnia 2022 r." - poinformował resort infrastruktury w komunikacie zamieszczonym na Twitterze.

Właściciel firmy przewozowej Megapol z Płońska Jacek Antoszkiewicz potwierdził, że w Chorwacji wypadkowi uległ autobus należący do jego spółki.

Na polecenie Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie wszczęte zostało śledztwo w sprawie tej katastrofy.

Źródło:

PAP

Autor:

PA