Poprawa bezpieczeństwa kosztem przepustowości? Część mieszkańców ulicy Sokratesa obawia się powrotu normalnego ruchu po wakacjach. Droga jest obecnie przebudowywana i ruch w obu kierunkach odbywa się po jednym pasie. Docelowo Sokratesa ma być zwężona.
RDC
Mieszkańcy, z którymi rozmawiał nasz reporter mówią, że węższa ulica będzie trudnością, jednak poprawa bezpieczeństwa jest potrzebna.
- Niebezpiecznie jest, bo sama miałam niejednokrotnie niebezpieczne sytuacje. Chyba nie będę odosobniona, jeśli powiem, że wystarczyło zamontować światła - powiedziała jedna z mieszkanek. - To zależy wszystko od tego, czy będą dalej progi zwalniające, czy dołożą światła. Myślę, że aż tak nie było to potrzebne. Ten jeden wypadek był najgłośniejszą sprawą, a poza tym nie słyszałem, żeby tu były jakieś wielkie wypadki - dodał natomiast mieszkaniec. - Wiem, że wyjazd na ulicę będzie mocno utrudniony, natomiast bezpieczeństwo dzieci idących do szkoły jest zdecydowanie priorytetem - wskazała inna mieszkanka.
Zdaniem Jakuba Dybalskiego z Zarządu Dróg Miejskich, obawy o brak przepustowości są bezpodstawne.
- Odkąd trwa przebudowa, czyli od półtora miesiąca, w tym czasie ulica funkcjonuje już w układzie jeden pas ruchu w każdą stronę. Korków nie ma. Pamiętajmy, że równolegle do ulicy Sokratesa przebiega ulica Nocznickiego, która jest z resztą ulicą linii mostu Północnego i jest alternatywą dla Sokratesa - powiedział.
Decyzja o poprawie bezpieczeństwa na ulicy Sokratesa zapadła po tym, jak w październiku 2019 roku kierowca potrącił śmiertelnie pieszego. Na ulicy, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, jechał z prędkością 130 km/h. Planowo przebudowa ulicy Sokratesa ma potrwać do końca roku.