Nieruchomości, na której jest bazar Sadyba zostały, w ramach reprywatyzacji, zwrócone spadkobiercom dawnych właścicieli. Odkupiła je od nich firma Klinkier Bud, która zamierza w tym miejscu zbudować wielokondygnacyjny budynek mieszkalny z ulicami dojazdowymi. Deweloper ogłosił już plan całkowitej likwidacji bazarku.

- Bazar Sadyba może się stać kolejną ofiarą warszawskiej reprywatyzacji – ocenił na konferencji prasowej Konrad Wiślicz-Węgorowski z Partii Razem, która zaangażowała się w obronę bazarku. Podkreślił, że oddanie nieruchomości w prywatne ręce było poważnym błędem władz stolicy. Decyzja ta nie uwzględniła interesu społecznego. - Bazarek to miejsce pracy dla wielu osób oraz miejsce spotkań lokalnej społeczności – wskazał.

Możliwa zabudowa

Według obrońców bazarku ratusz dysponuje narzędziami prawnymi, które mogłyby go uratować. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje w tym miejscu zabudowę wielorodzinną z usługami. Dlatego komitet obywatelski inicjatywy uchwałodawczej zaproponował zmianę miejscowego planu zagospodarowania. Przygotował projekt uchwały w tej sprawie. Zwrócił się z petycją do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego o poparcie uchwały i szybie przeprowadzenie zmiany.

Wezwał go również, aby miasto nie udostępniało deweloperowi w celu zabudowy bazarku kilku działek, które są jeszcze we władaniu miasta. Jeżeli by się to nie udało, zwrócili się do prezydenta Trzaskowskiego, aby udzielił wsparcia kupcom w ich zabiegach o znalezienie innej dobrej lokalizacji.

Do tej pory kupcy nie przyjęli propozycji nowej lokalizacji bazarku. W ich ocenie nie odpowiadały one ich potrzebom. Obecna na konferencji prasowej mieszkanka Mokotowa i jak sama podkreśliła klientka bazarku, poseł KO Katarzyna Piekarska poinformowała, że dostała zapewnienie od lokalnych władz, że wesprą kupców w poszukiwaniu odpowiedniej lokalizacji bazarku.

Źródło:

PAP

Autor:

AA