Postawić ostatni krok. Dziś czwarty mecz w ramach rywalizacji o brązowy medal mistrzostw Polski siatkarek. Radomka Radom zagra w Łodzi z ŁKS-em. Po trzech meczach zespół z Radomia prowadzi 2:1 i potrzebuje tylko jednego zwycięstwa. - Medal będzie dla nas wisienką na torcie - mówił w "Magazynie Sportowym" RDC dyrektor Radomki Łukasz Kruk.
RDC
Szampanów w Radomiu jeszcze nie mrożą. - Nie szykowaliśmy nic wielkiego. Oczywiście przedstawiciele ligi musieli przyjechać z medalami, bo taka jest tego konstrukcja. Byłem przekonany, że ŁKS tak łatwo nie odpuści. Walczymy dalej - mówił Łukasz Kruk nawiązując do sobotniego meczu, w którym Radomka przegrała z ŁKS-em 2:3.
Siatkarki z Radomia w sobotę mogły przypieczętować zdobycie brązowego medalu mistrzostw Polski, który zwieńczyłby znakomity dla nich sezon. Przegrały, ale w rywalizacji do trzech zwycięstw wciąż prowadzą - 2:1.
- Poszczególne piłki, poszczególne niuanse zadecydowały, że jednak ŁKS przechylił szalę na swoja korzyść - zaznaczył Kruk.
Kolejna szansa we wtorek w Łodzi. - To jest taka wisienka na torcie jak zdobędziemy ten medal. A jak się nie uda, to i tak będzie ogromny sukces radomskiej siatkówki - przekonywał dyrektor Radomki na antenie Radia dla Ciebie.
Radomianki mają jeszcze dwie piłki meczowe. Jeśli nie uda się w Łodzi, ostatni mecz serii zostanie rozegrany w sobotę w Radomiu.
Mecz ŁKS - Radomka rozpocznie się dziś o 17:30. Jutro decydujący mecz o brąz rozegrają siatkarze Vervy Warszawa, którzy zmierzą się w Bełchatowie ze Skrą.