Kolejne pożary na Mazowszu. "Sytuacja jest niebezpieczna"

  • 22.06.2021 09:13

  • Aktualizacja: 03:32 26.07.2022

Sytuacja w mazowieckich lasach nie poprawia się. Tylko w poniedziałek w regionie doszło do 18 pożarów. Przez cały weekend było ich około 60, a przez ostatni tydzień aż 120. - Sytuacja jest naprawdę niebezpieczna - podkreśla rzecznik Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej Karol Kierzkowski.
- Wczoraj w powiecie przysuskim mieliśmy dwa groźne pożary jednocześnie w okolicy miejscowości Ligęzów. 34 strażaków i 11 samochodów gasiło pożar lasu o powierzchni ok. 1,5 hektara. Drugi pożar lasu gasiło pięć samochodów straży pożarnej i 20 strażaków. Te dwa zdarzenia zaangażowały praktycznie wszystkie siły i środki z okolicy - mówi rzecznik straży pożarnej.

Akcja gaśnicza w okolicy miejscowości Ligęzów trwała siedem godzin. - Zaczęło się od ściółki, następnie pożar przenosił się na drzewostany. Na szczęście strażacy szybko opanowali sytuację. Utrudnieniem był silny i porywisty wiatr, a także oddalony o ok. 3 km punkt wody. Pożary w lasach są bardzo trudne do opanowania, trudne jest prowadzenie akcji gaśniczych, zwłaszcza przy tak wysokich temperaturach. Dla ratowników jest to naprawdę ciężki czas - tłumaczy Kierzkowski.

Pożary w tej części Mazowsza nie były jednak odosobnionymi przypadkami.

Radom i okolice - różne rodzaje pożarów

Do pięciu pożarów wyjeżdżali wczoraj wieczorem radomscy strażacy. Najpoważniejszy miał miejsce w Małęczynie w gminie Gózd. Ogień zaczął się rozprzestrzeniać w kuchni domku jednorodzinnego. Pożar gasiły cztery zastępcy straży pożarnej. Do szpitala zaś został przewieziony mężczyzna z podejrzeniem podtrucia dymem.

Ponadto strażacy gasili pożar garażu i samochodu w Budach Niemanowskich. Z kolei w Radomiu wzywani byli do zadymionego mieszkania przy ulicy Osiedlowej. W wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. Dwukrotnie też wieczorem straż pożarna wyjeżdżała do palących się traw - w Wielogórze i Wierzbicy.

Apel o ostrożność

Z kolei w płockich Borowiczkach zapaliła się ściółka. Na szczęście ogień udało się dość szybko ugasić. Spłonęło około 200 metrów kw. poszycia. W związku z upałami i suszą o pożar w lesie czy na łące jest teraz bardzo łatwo.

- Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności przy posługiwaniu się ogniem otwartym takim jak papierosy czy zapałki. Musimy też pamiętać, aby nie pozostawiać w lesie lub na łąkach szklanych butelek, które nagrzewając się, tworzą soczewkę i wtedy również może dojść do pożaru - mówi rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Płocku Edward Mysera.

Więcej patroli w lasach

Powiat wołomiński, w związku z licznymi pożarami, do których dochodzi w regionie, zwiększa liczbę patroli w lasach.

- Działają niemal wszystkie służby z naszego regionu - mówi rzecznik powiatu Karol Szyszko. - Są specjalnie wyznaczone patrole, które z jednej strony śledzą, obserwują teren, wyłapują wszystkie zagrożenia. Są też patrole policji i straży pożarnej na terenie nadleśnictwa. Są wyznaczone posterunki, w których przedstawiciele służb poprzez kamery czy podwyższone stanowiska śledzą teren - tłumaczy.

W miniony weekend w tym powiecie było najwięcej tego typu zdarzeń - aż 27 pożarów.

Jest szansa na poprawę sytuacji i zmniejszenie zagrożenia pożarowego w lasach w związku z prognozowanymi w tym tygodniu intensywnymi opadami deszczów i burzami.

Źródło:

RDC

Autor:

Agnieszka Maruszak/Cyryl Skiba/Barbara Bednarz/PA