Mandaty i wnioski do sądu po proteście na autostradzie A2
158 osób wylegitymowali w środę policjanci po proteście na autostradzie A2. Jezdnię w rejonie Brwinowa od samego rana do późnego popołudnia blokowali rolnicy.
W środę odbył się protest grupy rolników związanych z Unią Warzywno-Ziemniaczaną na autostradzie A2 na odcinku Łódź – Warszawa, na wysokości Brwinowa. Droga była przez kilka godzin zablokowana.
Zgromadzenie było nielegalne, dlatego wszystkim wystawiono mandaty. Mimo że pikietujący zapowiedzieli, że ich nie przyjmą, to - jak się okazuje - część z tej deklaracji się wyłamała. -
37 osób przyjęło karę. W przypadku pozostałych 121 będzie skierowany wniosek o ukaranie do sądu - informuje rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak.
Z protestującymi spotkał się z minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Wręczono mu postulaty i na ustosunkowanie się do nich ma dwa tygodnie.
Dlaczego protestowali?Rolnicy związani z Unią Warzywno-Ziemniaczaną zażądali podjęcia "natychmiastowych, realnych i skutecznych działań zmierzających do zwalczenia wirusa ASF w Polsce".
Protestujący domagali się też wprowadzenia przepisów narzucających obowiązek znakowania produktów rolno-spożywczych flagą kraju produkcji oraz prowadzenie realnych kontroli jakości żywności. Rolnicy postulują zmianę polityki międzynarodowej resortu, chodzi m.in. o wstrzymanie importu produktów rolnych z Ukrainy oraz przywrócenie możliwości eksportu produkcji rolnej na rynki wschodnie, do Rosji.
Wnioskowali również o dymisję Powiatowej Lekarz Weterynarii w Parczewie Anny Gołackiej oraz Lubelskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii Pawła Piotrowskiego i Głównego Lekarza Weterynarii Pawła Niemczuka.