Ponad rok bez walki. Jeden z najlepszych polskich pięściarzy Maciej Sulęcki wyleczył kontuzje i nie może doczekać się kolejnego pojedynku. Czy były pretendent do pasa mistrza świata jest gotowy na kolejne wyzwania?
RDC
Gdy w 2019 r. walczył o pas federacji WBO wydawało się, że świat stoi przed nim otworem. Nawet porażka z Demetriusem Andrade nie przekreślała jego szans. Na przeszkodzie jednak stanęły kolejne kontuzje. Przez dwa kolejne lata walczył tylko raz w sierpniu zeszłego roku.
- Całe szczęście ręce poleczone. Trenuję na pełnych obrotach, a więc czekam tylko na propozycję - mówił RDC Maciej Sulęcki.
Taka nawet się pojawiła - na przełomie listopada i grudnia miał walczyć w Anglii.
- Był plan i wszystko było dogadane. Miałem boksować się z węgierskim zawodnikiem, ale albo gala się posypała, albo oni zrezygnowali, nie dostaliśmy konkretnej odpowiedzi. Czekamy dalej - dodał.
Sulęcki liczy, że do ringu wróci na początku przyszłego roku. Zapewne na gali w Polsce.