M. Potocki o nowym prezydencie Ukrainy: jest postawiony pod ścianą
25.04.2019 09:13
Aktualizacja: 00:20 26.07.2022
Cisza po wyborach na Ukrainie. Nowy prezydent Wołodymyr Zełenski na razie zapowiedział jedynie rozpoczęcie wielkiej wojny informacyjnej. - Trudno określić jego zamiary - stwierdził gość "Poranka RDC", dziennikarz Dziennika Gazety Prawnej Michał Potocki.
RDC/PAP
Eksperci ds. wschodu zastanawiają się, czy nowo wybrany prezydent Ukrainy będzie kontynuował proeuropejski kurs poprzednika - Petro Poroszenki - i jakie stanowisko zajmie wobec władz w Moskwie.
- Tak naprawdę bardzo trudno stwierdzić co zamierza Zełenski - mówił w "Poranku RDC" Michał Potocki z Gazety Prawnej. - Władimir Putin podpisał w środę dekret upraszczający procedurę przyznawania rosyjskiego obywatelstwa mieszkańcom Donbasu. To sprawia, że Zełenski na starcie został postawiony pod ścianą i nawet gdyby chciał, nie może prowadzić polityki ugodowej wobec Rosji - dodał dziennikarz.
Ukraińskie władze, nie czekając na reakcję prezydenta, zwróciły się do Organizacji Narodów Zjednoczonych o zwołanie Rady Bezpieczeństwa w sprawie Donbasu.
Nowy prezydent
Zgodnie ze wstępnymi wynikami drugiej tury wyborów prezydenckich Zełenski otrzymał 73,22 procent poparcia i zostanie nowym prezydentem Ukrainy. Jego konkurent w wyborach, urzędujący szef państwa Petro Poroszenko dostał 24,45 procent głosów.
Na ogłoszenie oficjalnych wyników wyborów Centralna Komisja Wyborcza Ukrainy ma czas do 4 maja. W zależności od tego, kiedy to nastąpi, Zełenski zostanie zaprzysiężony na prezydenta w ostatnich dniach maja albo na początku czerwca.