Loty już nie z Warszawy a z Radomia? Przewoźnicy i pasażerowie przeciwni

  • 13.09.2021 06:22

  • Aktualizacja: 04:11 26.07.2022

Najwięksi przewoźnicy czarterowi w Polsce nie chcą latać z Radomia. Trwa budowa lotniska na południu Mazowsza. Pierwsze samoloty mają wystartować tam wiosną 2023 roku. Od początku rząd ma plany przenieść tam linie wakacyjne, które dziś startują z lotniska Chopina.
Plany o przeniesieniu linii potwierdza rzecznik Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze" Andrzej Klewiado.

- Radom postrzegamy jako port czarterowy. W naszym zamyśle będzie portem czarterowym, a więc urlopy, a więc wakacje, a więc rodziny wybierające się na wypoczynek letni lub zimowy - mówi.

Miała to być recepta na zapychające się przed pandemią Okęcie. Tymczasem z naszych rozmów z największymi przewoźnikami czarterowymi wynika, że nie chcą oni przenosić swojej działalności do Radomia.

- Oznaczałyby to dla nas ogromny wzrost kosztów - mówi Grzegorz Polaniecki, dyrektor Enter Air, największej linii wakacyjnej w Polsce. - W Warszawie na Okęciu paliwo jest drogie, ale tutaj jest zorganizowany transport kolejowy, który jest tani. Do Radomia paliwo będzie jeszcze droższe, bo będzie dowożone kołowym transportem, więc bilety będą droższe z Radomia. Na każdy rejs będziemy musieli przewieźć załogi. To nie jest za darmo. To wszystko jest wliczone w bilet. Za to wszystko będzie musiał zapłacić pasażer - wyjaśnia.

Pasażerowie "są na nie"

- A to właśnie pasażerowie nie chcą latać z Radomia - dodaje Polaniecki. - Na 300 rejsach rozdaliśmy ludziom ankiety i oni stwierdzili, że latanie stamtąd będzie niewygodne. Około trzech do pięciu procent osób wyraziło chęć latania z Radomia, jeśli będą tam prawidłowe warunki - tłumaczy.

Dyrektor Enter Air mówi jasno: można nas wyrzucić z lotniska Chopina siłą, ale to nie poprawi atrakcyjności Radomia.

- Jeśli można latać gdzieś, to im więcej miejsc, im więcej portów, tym lepiej, natomiast tutaj pasażer będzie wybierał. Jeśli się okaże, że tutaj będzie mniejszy ruch, bo te ceny będą za wysokie, to będziemy latać za granicą. My latamy w 36 krajach, my damy sobie radę - wskazuje.

Z Radomia nie chcą latać też m.in. Rynair Sun i czeski Smartwings, który jest drugim największym operatorem czarterowym na lotnisku Chopina. Te firmy już w 2019 roku wypowiedziały się negatywnie w ankiecie resortu infrastruktury o planach przeniesienia do Radomia.

Na lotnisku Chopina działa w sumie 14 linii wakacyjnych, oferujących razem 51 tras, ale to właśnie Enter Air i Smartwings są największe. Trzeci pod tym względem jest LOT.

Liczba pasażerów Enter Air w 2019 roku na Okęciu wyniosła około 917 tysięcy.

Lepszy dojazd do Radomia

Na argument przewoźników i pasażerów o złym skomunikowaniu Radomia z Warszawą PPL odpowiada, że trwa modernizacja kolejowej "ósemki" i rozbudowa trasy S7. Pierwsza inwestycja powinna skrócić czas przejazdu pociągów pomiędzy obydwoma miastami ze 115 do 75 minut. Remont ma zakończyć się w przyszłym roku.

Z kolei dokończenie ekspresówki od Grójca do Warszawy powinno ułatwić dojazd samochodem. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podzieliła tę inwestycję na trzy odcinki. Dwa są w realizacji, z kolei etap z Tarczyna do Lesznowoli czeka na podpisanie umowy z wykonawcą.

Było lotnisko, nie było pasażerów

Lotnisko w Radomiu jest przebudowywane. Inwestorem jest Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze". Obiekt powstaje na Sadkowie, na bazie wcześniejszego lokalnego lotniska, które zostało otwarte przez miasto w 2014 roku.

Ze względu na małą frekwencję pasażerów, z operowania z tego portu już rok później wycofały się jedyne dwie linie: Air Baltic i Czech Airlines. W 2016 roku swoich sił spróbowało jeszcze Sprint Air, które było obecne w Radomiu przez dwa lata.

Ostatecznie lotnisko zamknięto w 2017 roku, a w lipcu 2018 port złożył wniosek o upadłość.

Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/Mariusz Niedźwiecki/PL