Leszek Miller o kampanii KE: nie wszyscy pracowali intensywnie

  • 14.06.2019 09:06

  • Aktualizacja: 14:03 30.08.2022

Bez pracowitości nie ma wygranej - Leszek Miller zarzucił w "Poranku RDC" swoim koalicjantom niewystarczające starania w kampanii do Parlamentu Europejskiego. Sojusz Lewicy Demokratycznej - będąc członkiem Koalicji Europejskiej - otrzymał pięć mandatów.
W rozmowie z Grzegorzem Chlastą, nowy eurodeputowany tłumaczył gdzie klucz do wygranej. - Ciężko pracowałem, spotykałem się z tysiącami ludzi na ryneczkach, na ulicach, na bazarkach. Starałem się być wszędzie tam, gdzie można spotkać wyborców. Jeśli chodzi o Koalicję jako całość, nie wszyscy pracowali z taką samą intensywnością - powiedział Miller.

Były premier podsumował jednak, że Koalicja Obywatelska jest jedyną możliwą formacją, która może podjąć walkę z blokiem prawicowym w nadchodzących, jesiennych wyborach parlamentarnych.

Prezydent w USA

Leszek Miller skomentował także wizytę pary prezydenckiej w Białym Domu. Ustalono, że Stany Zjednoczone zwiększą liczebność sił rotacyjnych w Polsce o tysiąc żołnierzy. Były premier daleki jest od krytykowania tej decyzji, ale studzi także emocje.

- Jestem zarówno przeciwnikiem zaniżania znaczenia wizyty pana prezydenta Dudy w Waszyngtonie, jak i przeciwnikiem wywyższania tego ponad niezbędną potrzebę. Jeżeli minister obrony narodowej mówi, że ta wizyta ma większe znaczenie, niż wejście Polski do NATO, to to jest błędne, wręcz niesmaczne - powiedział.

Na podstawie ustaleń Warszawy i Waszyngtonu zadecydowano, że w Polsce mają też powstać centra szkoleniowe, logistyczne oraz amerykańskie dowództwo na poziomie dywizyjnym. Polski rząd chce też dodatkowo kupić od Amerykanów 32 nowoczesne myśliwce F-35.

Posłuchaj całej rozmowy z Leszkiem Millerem TUTAJ.

Źródło:

RDC

Autor:

Cyryl Skiba/mnd