Legia Warszawa przegrała z Górnikiem. Mistrz uległ liderowi

  • 20.09.2020 10:25

  • Aktualizacja: 02:19 26.07.2022

Legia Warszawa przegrała z Górnikiem Zabrze 1:3 w meczu 4. kolejki PKO Ekstraklasy. Bramki dla zwycięzców zdobyli Austriak Alex Sobczyk, Bartosz Nowak i Hiszpan Jesus Jimenez. Honorowego gola dla "Wojskowych" w minucie strzelił Bartosz Ślisz.
Blisko 22 lata czekali piłkarze Górnika Zabrze na zwycięstwo z Legią w Warszawie. 18 października 1998 roku zabrzanie wygrali w stolicy 1:0, a w ich składzie był m.in. Marcin Brosz - obecny trener Górnika.

Okazja na przełamanie fatalnej serii była doskonała, bo Górnik w tym sezonie prezentuje się świetnie i do Warszawy przyjechał jako lider, który miał na koncie trzy zwycięstwa w trzech spotkaniach. Podopieczni Brosza zaczęli od mocnego uderzenia. Po kiepskim wybiciu piłki przez bramkarza Legii Artura Boruca oraz składnej akcji gości piłkę z pięciu metrów do siatki wbił Austriak Alex Sobczyk.

W 17. minucie obrona Legii ponownie została rozmontowana. Tym razem również z bliskiej odległości trafił Bartosz Nowak.

Zmiany bez zamierzonego efektu

W przerwie trener mistrzów Polski Aleksandar Vuković zdecydował się na dwie zmiany. Bartosza Kapustkę zastąpił Paweł Wszołek, a za Czecha Tomasa Pekharta wszedł Portugalczyk Rafael Lopes. Ruch ten na niewiele się zdał. Na początku drugiej połowy trzecią bramkę dla Górnika zdobył Jesus Jimenez. Hiszpan, przy biernej postawie Artura Jędrzejczyka, wpadł w pole karne i mocnym strzałem pokonał Boruca.

Legię stać było jedynie na honorowe trafienie, a jego autorem w 59. minucie był Bartosz Slisz.

W tabeli Górnik umocnił się na prowadzeniu. Legia, która przegrała drugi z rzędu mecz u siebie, jest szósta.



Składy:

Legia Warszawa: Artur Boruc - Paweł Stolarski (83. Josip Juranovic), Artur Jędrzejczyk, William Remy, Filip Mladenovic - Bartosz Kapustka (46. Paweł Wszołek), Bartosz Slisz, Domagoj Antolic (62. Walerian Gwilia), Luquinhas - Jose Kante (76. Maciej Rosołek), Tomas Pekhart (46. Rafael Lopes).

Górnik Zabrze: Martin Chudy - Przemysław Wiśniewski, Michał Koj, Adrian Gryszkiewicz - Giannis Massouras, Bartosz Nowak (63. Daniel Ściślak), Alasana Manneh, Roman Prochazka (63. Krzysztof Kubica), Erik Janza - Jesus Jimenez (90+1. Wojciech Hajda), Alex Sobczyk (52. Piotr Krawczyk).

Po meczu powiedzieli: 

Aleksandar Vuković (trener Legii): - Bardzo źle zaczęliśmy mecz i zostaliśmy za to ukarani. W dużej mierze zadecydował początek, ale czasu mieliśmy wystarczająco dużo, aby coś zmienić. Popełniliśmy jednak za dużo błędów, żeby myśleć o lepszym wyniku. Można mecz przegrać, natomiast nie można przegrywać w taki sposób. Taka gra nie wystarczy na żadnego przeciwnika, niezależnie z kim się gra. Jeżeli biegnie przeciwnik 50 metrów z piłką nieatakowany, jeżeli klepie na piątym metrze naszego pola bramkowego, to pokazuje, że nie jesteśmy w stanie grać o dobry wynik. Grając dobrze też nie masz gwarancji, że wygrasz, ale pokazując to, co my dziś, nie masz żadnych szans.

Marcin Brosz (trener Górnika): - Długo czekaliśmy na to zwycięstwo. Przed meczem podkreślałem, że musimy zobaczyć, w jakim kierunku idziemy. Zdajemy sobie sprawę z pozytywów, ale musimy się dalej rozwijać. Mamy pomysł, który staramy się realizować, co nie zawsze jest łatwe. Staraliśmy się korygować grę i pomagać zawodnikom, szczególnie w drugiej połowie. Robiliśmy swoje i najważniejsze, że to przyniosło efekty.

Źródło:

PAP

Autor:

AA