Koronawirus w Orlen Wiśle Płock. Sparing szczypiornistów odwołany
Jeden z piłkarzy ręcznych Orlen Wisły Płock ma pozytywny test na koronawirusa. W związku z tym od środy wszyscy zawodnicy, sztab szkoleniowy i masażyści zostali objęci kwarantanną.
-
Osoby, które miały bezpośredni kontakt z piłkarzem, są teraz na kwarantannie. W ciągu kilku najbliższych dni ekipa Orlen Wisły zostanie przetestowana. Po 10 dniach, jeśli nie będą mieli objawów, lub w 6-7 dobie, jeśli wynik testu będzie negatywny, będą mogli wrócić do treningów - powiedział szef Powiatowej Stacji Sanitarno–Epidemiologicznej w Płocku Romuald Ostrowski.
Pozytywny wynik badania u zawodnika mocno skomplikuje życie trenerowi Xavi Sabate. Nie dość, że ma kontuzjowanych kilku podstawowych zawodników, to ze składu wypadł nie tylko zarażony koronawirusem, także wszyscy, którzy mieli z nim bezpośredni kontakt.
Sparing odwołany "Dodatni wynik na SARS-CoV-2 wykryto po niedzielnym meczu, który odbył się w ramach rozgrywek PGNiG Superligi. Zaraz po wystąpieniu pierwszych objawów u zarażonego zawodnika, decyzją Komisarza Ligi zawodnicy oraz trenerzy ORLEN Wisły Płock i Grupy Azoty SPR Tarnów zostali poddani kwarantannie. Kwarantannie poddano również sędziów, delegatów oraz inne osoby, które podczas niedzielnego meczu miały bezpośredni kontakt z zakażonym zawodnikiem. SPR Wisła Płock i Superliga sp. z o.o. pozostają w stałym kontakcie z przedstawicielami Inspektoratów Sanitarnych, a dalsze decyzje, w tym o powrocie do treningów, będą podejmowanie po badaniach osób objętych kwarantanną” - napisano na oficjalnej stronie klubowej.
Prezes SPR Wisły Płock Robert Czwartek poinformował, że czwartkowy sparing z drużyną SC DHfK Lipsk w Lubinie został odwołany. Pod znakiem zapytania stoi także udział drużyny w zaplanowanym na 3 i 4 października turnieju o Puchar Polski.
„Najbliższy nasz oficjalny mecz zaplanowany jest na 3 października, więc mamy trochę czasu na unormowanie sytuacji i nie chciałbym na tę chwilę poruszać tematu naszego udziału w Final Four PGNiG Pucharu Polski, który też siłą rzeczy schodzi teraz na drugi plan. Naszym głównym celem jest zadbanie o zdrowie naszych zawodników i pracowników” – podkreślił Czwartek.