Koronawirus w kadrze hokeistów. Zakażony trener Robert Kalaber

  • 04.08.2020 12:47

  • Aktualizacja: 02:09 26.07.2022

Już u jedenastu osób przebywających pod koniec lipca na zgrupowaniu reprezentacji hokejowej w Warszawie stwierdzono zakażenie koronawirusem. W tym gronie jest pierwszy trener kadry Robert Kalaber.
Zgrupowanie reprezentacji odbyło się w dniach 19 do 26 lipca. Przebywało na nim 46 osób, w tym 34 zawodników. Jako pierwszy pozytywny wynik testu miał napastnik Damian Kapica, potem okazało się, że zakażeni zostali także Arkadiusz Kostek z JKH Jastrzębie i Filip Komorski z GKS-u Tychy. Jak poinformował prezes PZHL Mirosław Minkina, do tej pory przebadanych zostało 24 uczestników zgrupowania i jedenaście osób ma wynik pozytywny. W tym gronie jest trener Kalaber.

Krytyka działań Związku

Władzom PZHL zarzucano, że organizacja zgrupowania nie była w pełni profesjonalna i nie przestrzegano wszystkich obostrzeń związanych z zagrożeniem epidemicznym. Prezes Minkina uważa, że krytyka jest nieadekwatna do działań PZHL.

- Ryzyko było, jest i będzie. My staraliśmy się zrobić wszystko, że było najmniejsze. Hokej to sport kontaktowy. Podczas zgrupowania przestrzegaliśmy wszystkich procedur. Tak było w trakcie treningów i posiłków. Były jednorazowe kubki do napojów, środki dezynfekujące. Doszło do takiej sytuacji, że z dwóch osób, które mieszkały w jednym pokoju, jedna została zakażona, a druga nie - powiedział Minkina.

Szef PZHL tłumaczy też, że testów przed rozpoczęciem zgrupowania nie wykonano ze względów finansowych. - Nie było takiego obowiązku, choć oczywiście dobrze byłoby je zrobić. To się jednak wiąże z kosztami. My mamy pod opieką sześć reprezentacji. Jeśli testy przeszliby wszyscy ich uczestnicy przed jego rozpoczęciem i po zakończeniu, to byłby to koszt rzędu dwustu tysięcy złotych - podkreślił.

Inauguracja sezonu pod znakiem zapytania?

Do końca roku pierwsza reprezentacja Polski nie będzie rozgrywać żadnych spotkań, gdyż finałowy turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Pekinie odbędzie się dopiero za 12 miesięcy. Czy był więc sens organizowania teraz zgrupowania kadry? Minkina twierdzi, że to nie był jego pomysł, ale sztabu szkoleniowego reprezentacji.

- To zgrupowanie było przeprowadzone przede wszystkim pod kątem badań wydolnościowych hokeistów. Dlatego odbywało się w warszawskim COS-ie. Takie były wytyczne Ministerstwa Sportu. Poza tym ja szanuję zdanie trenera Kalabera, bo po to go zatrudniłem, aby stworzył program, jak należy przygotować reprezentację do mistrzostw świata Dywizji 1A i turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich - tłumaczył Minkina, który przyznał, że obecna sytuacja może wpłynąć na termin startu rozgrywek ekstraligi hokejowej, zaplanowany na 11 września.

- Dzisiaj nikt nie może zagwarantować, w jakim kierunku rozwinie się sytuacja - podkreślił prezes PZHL.

Źródło:

PAP

Autor:

PG