MZ: w przyszły tydzień możemy wejść z liczbą 15-20 tysięcy zakażeń

  • 19.10.2020 14:15

  • Aktualizacja: 02:27 26.07.2022

Jeżeli w tym tempie będzie się zwiększała liczba zachorowań, to trzeba mieć świadomość, że w przyszły tydzień możemy wejść z liczbą 15-20 tysięcy zakażeń koronawirusem dziennie - powiedział w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski. Zaapelował o poważne traktowanie obostrzeń.

ZOBACZ AKTUALNĄ MAPĘ ZAKAŻEŃ KORONAWIRUSEM W POLSCE


KORONAWIRUS NA MAZOWSZU. ZOBACZ MAPĘ ZAKAŻEŃ


Ministerstwo Zdrowia - mówił Niedzielski na konferencji prasowej - przygotowuje się na wszystkie możliwe scenariusze, również te najgorsze, "które będą na przykład realizowały się w postaci 15 nawet tysięcy czy 20 tysięcy nowych zakażeń jeszcze w tym tygodniu".

- Bo mamy co prawda przez weekend pewne obniżenie, bo dzisiejsza liczba zachorowań to jest 7500, ale przypominam, że tydzień temu to były cztery tysiące, więc ten wzrost, mimo obniżki weekendowej, nadal jest dynamiczny - dodał.

Jak mówił, praktycznie mamy do czynienia z podwojeniem liczby przypadków. - Jeżeli w tym tempie będzie się zwiększała liczba zachorowań, to trzeba mieć świadomość, że w przyszły tydzień możemy wejść z liczbą 15-20 tysięcy zakażeń dziennie. Dlatego z tego miejsca apeluję do wszystkich państwa o bardzo poważne traktowanie wszystkich obostrzeń, które wprowadzamy systematycznie od dwóch tygodni - oświadczył Niedzielski.

Wskazywał, że noszenie maseczek "jest wymogiem podstawowym, ten kto tej maseczki nie nosi, jest osobą nieodpowiedzialną, generuje ryzyko nie tylko dla własnego bezpieczeństwa, ale przede wszystkim dla bezpieczeństwa innych". - Zasada zero tolerancji na pewno będzie przez policję stosowana, ale namawiam też żebyśmy zwracali uwagę osobom, które absolutnie narażają nas na niebezpieczeństwo - powiedział szef resortu zdrowia.

Szpitale tymczasowe

- Premier Morawiecki wydał polecenie dotyczące przygotowania planów budowy szpitali tymczasowych w każdym mieście wojewódzkim - poinformował minister Niedzielski.

Podkreślał, że bardziej narażone na wzrost zakażeń są obecnie województwa mazowieckie, małopolskie, wielkopolskie. - To są miejsca, w których te projekty będą w pierwszej kolejności realizowane - podkreślił.

Jak informowaliśmy rano, tymczasowy szpital powstanie na Stadionie Narodowym. Będzie w nim około 500 miejsc dla zakażonych.

Obciążony MON i MSWiA

Minister zdrowia mówił, że w budowę szpitali tymczasowych w każdym mieście wojewódzkim zaangażowane są wszystkie resorty. - Bardzo się cieszę, że walka z Covid nie jest tylko domeną ministra zdrowia, to jest praca zespołowa, której przewodzi pan premier Morawiecki - zaznaczył Niedzielski.

Podkreślił, że budowa szpitali tymczasowych w największym stopniu obciąży struktury Ministerstwa Obrony Narodowej i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. - To szpitale, które podlegają tym dwóm resortom będą brały na siebie ciężar odpowiedzialności za budowę i funkcjonowanie szpitali tymczasowych - dodał.

Jak mówił Niedzielski, ogromną rolę w budowie szpitali tymczasowych będzie odgrywała także Kancelaria Premiera. - Pan minister Dworczyk, który jest zaangażowany bezpośrednio w przygotowanie tych projektów największych dotyczących budowy szpitali tymczasowych jest właśnie na Stadionie Narodowym i nadzoruje sposób rozpisywania na szczegóły planu postawienia tego szpitala - poinformował szef MZ.

Walka z koronawirusem także w prywatnych placówkach

Szef resortu zdrowia mówił na konferencji prasowej, że rozmawiał z przedstawicielem firmy Lux Med i wiceprezesem Pracodawców RP, który odpowiada za obszar medyczny.

- Doszliśmy do takiego porozumienia, czy do takiej konkluzji, że również prywatne lecznictwo musi się włączyć w walkę z covidem - relacjonował Niedzielski.

Powiedział, że jest "absolutnie deklaracja współpracy i włączenia się w ten proces walki z koronawirusem". - Do środy mamy wspólnie wypracować listę szpitali prywatnych, które również będą obciążone obowiązkiem utworzenia tzw. łóżek covidowych - zapowiedział minister.

Jak dodał taka operacja powinna spowodować kolejne zauważalne, czyli "liczone w tysiącu bądź więcej powiększenie efektywne bazy łóżkowej dostępnej na leczenie Covid".

Współpraca szpitali powiatowych

Minister na konferencji prasowej poinformował, że dokonano "przeglądu" szpitali powiatowych zarówno pod względem możliwości wykorzystania ich infrastruktury na cele covidowe, jak i zoptymalizowania dostępu dla pacjentów, którzy mają przypadłości inne niż COVID-19.

- Staraliśmy się budować taką regułę, którą obrazowo można wytłumaczyć w ten sposób: jeżeli są w regionie koło siebie blisko dwa szpitale powiatowe, to jeden z nich będzie przejmował ruch pacjentów niecovidowych z obu powiatów, natomiast drugi będzie zajmował się pacjentami covidowymi z tych dwóch powiatów - powiedział.

- Można powiedzieć, że mamy do czynienia z pewnego rodzaju profilowaniem szpitali regionalnych powiatowych na te, które mają wypełniać tylko i wyłącznie funkcje covidowe - dodał.

Poinformował, że w wyniku takiego przekształcenia ma przybyć kolejne 10 tys. łóżek dla chorych z koronawirusem.

60 procent łóżek zajętych

Minister mówił o tym, że przeprowadzono kontrolę infrastruktury szpitalnej. Wynika z niej, że w całej Polsce dostępnych jest obecnie ok. 15 tys. takich łóżek szpitalnych, w tym 60 proc. z nich jest zajętych.

- (15 tys. łóżek - red.) to jest liczba dla całego kraju, jeżeli mówimy o procencie zajętości łóżek to wynosi mniej więcej 60 proc. (...). Proszę pamiętać, że to wskaźnik ogólnopolski i może się różnić w poszczególnych regionach, szczególnie w tych, które są w najtrudniejszej pozycji, jeśli chodzi o liczbę dziennych zakażeń - powiedział.

Równocześnie dodał, że wzmacniana jest funkcja koordynatorów wojewódzkich, którzy pomagać mają w rozdysponowaniu pacjentów pomiędzy placówkami. Ponadto stwierdził, że trwają prace związane z przekształcaniem powiatowych szpitali (I poziom) na szpitale, które mają zająć się pacjentami z COVID-19.

- Szpitale powiatowe, które do tej pory funkcjonowały w swoich regionach jako szpitale bądź wielozakresowe, bądź specjalistyczne, które mogą udźwignąć ciężar walki z COVID-19 zostaną przekształcone w szpitale tzw. II poziomu covidowego, czyli szpitale, które przede wszystkim zajmują się leczeniem osób zakażonych koronawirusem - wyjaśnił Niedzielski.

Wojewódzkie interny na potrzeby covidowe

Szef MZ przekazał na konferencji prasowej, że w weekend dokonano przeglądu szpitali wojewódzkich. - Tutaj oczywiście nie ma mowy o przekształceniu na razie w całości tych szpitali, bo cały czas chcemy utrzymywać dostępność do leczenia w innych trybach niż covidowych, na takim poziomie, żeby obsłużyć potrzeby populacyjne - powiedział Niedzielski.

- Chcemy zaproponować takie rozwiązanie, które polega na przekształceniu oddziałów internistycznych w tych szpitalach, bądź to w całości bądź w znaczącym procencie, na potrzeby covidowe - wyjaśnił minister.

Zaznaczył, że "w wyniku tej operacji będziemy mieć około trzy tysiące łóżek do dyspozycji, wraz z personelem". - To jest rozwiązanie kompleksowe, bo jak dodamy sobie te dwie pozycje, to będziemy mieli do czynienia z podwojeniem dostępnej bazy łóżek - podkreślił minister zdrowia.

Możliwa praca zdalna na kwarantannie

Niedzielski zaznaczył, że po minionym weekendzie blisko 300 tys. osób przebywa na kwarantannie.

- Chcielibyśmy, żeby te osoby mogły mieć możliwość pracy, bo na razie takiej możliwości nasze ustawodawstwo i przepisy nie przewidywały - powiedział. Dodał, że praca byłaby świadczona za zgodą pracownika i pracodawcy.

Źródło:

PAP

Autor:

PL