Obiad w restauracji, trening na siłowni. Rząd luzuje obostrzenia

  • 28.05.2021 06:41

  • Aktualizacja: 14:13 30.08.2022

Od dzisiaj restauracje mogą przyjmować gości wewnątrz swoich lokali. Otwarte mogą być też baseny, kluby fitness, kasyna, siłownie, solaria. Nadal w tych obiektach obowiązuje reżim sanitarny, w tym zakrywanie ust i nosa oraz limity odległości i osób.

KORONAWIRUS NA MAZOWSZU. ZOBACZ MAPĘ ZAKAŻEŃ


ZOBACZ MAPĘ PUNKTÓW SZCZEPIEŃ PRZECIW COVID-19 NA MAZOWSZU


Poluzowanie w gastronomii wynika z rozporządzenia Rady Ministrów zmieniające rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, które weszło w życie 15 maja br.

Zgodnie z nim, od piątku, 28 maja do 5 czerwca restauracje, także te w hotelach oraz placówki gastronomiczne mogą przyjmować klientów wewnątrz swoich lokali, a nie tylko w ogródkach na świeżym powietrzu, jak to się odbywa od 15 maja.

Zapytaliśmy restauratorów, jak wyglądają przygotowania do weekendu, bo tak naprawdę wtedy gości będzie najwięcej.

- Głównym moim zadaniem jest zmotywowanie personelu do tego, żeby przypomnieli sobie, jak to było, jak jest pełna sala, jak jest tak zwana tabaka. Już nie przyjmujemy rezerwacji, jest praktycznie komplet. Wiemy, że będzie weekend bardzo pracowity - mówi jedna z właścicielek. - Przede wszystkim wracamy do stałego menu, które było okrojone w pandemii. Teraz wracamy już do pełnej karty z pełną dostępnością. Oprócz tego zatrudniliśmy trzy razy więcej personelu. Już po otwarciu ogródka widzimy zdecydowanie większy ruch - mówi natomiast inny.

Ścisły reżim sanitarny

Wznowienie działalności wewnątrz lokali musi się odbywać w ścisłym reżimie sanitarnym. Oznacza to, że możliwe jest max. 50 proc. obłożenie lokalu. Obowiązuje dystans między stolikami - zajęty może być co drugi z nich, a odległość między stolikami musi wynosić co najmniej 1,5 m – chyba, że znajduje się między nimi przegroda o wysokości co najmniej 1 m, licząc od powierzchni stolika.

Każdy wchodzący do restauracji musi mieć zakryte maseczką usta oraz nos; może je odsłonić przy stoliku.

Według rozporządzenia także od piątku, do 5 czerwca br. ponownie można prowadzić gry na automatach, działalność mogą wznowić także kasyna. Obowiązuje limit jednej osoby na 15 metrów kw. powierzchni danej działalności; obsługa oraz klienci mają obowiązek zakrywania ust i nosa.

Dozwolone wesela, otwarte siłownie 

Ponadto, mogą odbywać się od piątku imprezy okolicznościowe w lokalu (m.in. wesela i komunie), ale maks. 50 osób; do limitu nie wliczają się osoby w pełni zaszczepione przeciw COVID-19.

Zgodnie z nowym prawem czynne są baseny dla wszystkich, ale z litem 50 proc. obłożenia obiektu, a także siłownie, kluby fitness, solaria. Tu obowiązuje limit - jedna osoba na 15 m kw. w reżimie sanitarnym.

- Chętnych jest wielu, ale też wracamy w trudnym dla siłowni okresie - zaznacza Tomasz Napiórkowski z Polskiej Federacji Fitness. - Wygląda to obiecująco, ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Nie jest to dobry okres, wakacje, jeżeli chodzi o branżę generalnie. Wakacje są dla nas naturalnym lockdownem, nawet jak nie było pandemii, więc zobaczymy, co się wydarzy. Plusem może być to, że liczne ankiety o sposobie spędzania wakacji wskazały, że dużo osób zostanie w miejscu zamieszkania - dodaje.

Niestety, klienci siłowni muszą się spodziewać, że więcej trzeba będzie zapłacić za karnety.

- Dzisiaj wszystko drożeje. Mamy inflację, podwyżkę cen prądu, potężne zadłużenia wygenerowane covidem, więc ceny wzrosną jak wszędzie - zapowiada.

Siłownie, które dziś ponownie otwierają swoje drzwi chcą zmienić nieco swój profil działania. Wymusiła to epidemia koronawirusa. Na cięższy przebieg choroby narażone były m.in. osoby z nadwagą i otyłością.

- Chcemy, żeby siłownie i kluby fitness przede wszystkim promowały zdrowy tryb życia - mówi Tomasz Napiórkowski. - Jak wiemy, nasz sektor jest jednym z głównych sektorów, które się zajmują walką z tymi schorzeniami, bo tak to trzeba nazwać. W kontekście panującej epidemii warto byłoby o siebie zadbać - wyjaśnia.

- Możemy pomagać tym osobom w profesjonalny sposób - dodaje Napiórkowski. - Mówimy tutaj o fizjoterapii, rehabilitacji. Dlaczego nie wykorzystać naszej infrastruktury, która się do tego nadaje, tej kadry, gdy wielu z naszych trenerów ma wykształcenie? Dlaczego nie pójść we współpracę pomiędzy klubami a NFZ-em? To jest kilka tysięcy obiektów, które mogłyby w tym uczestniczyć - tłumaczy.

Siłownie i kluby fitness były całkowicie zamknięte od października ubiegłego roku. Próby czasu nie przetrwało od 8 do 10 proc. z nich.

Źródło:

PAP/RDC

Autor:

Adrian Pieczka/PL