Sale dla pacjentów, gabinety z komputerami dla lekarzy, apteka. Na Stadionie Narodowym mógłby zostać utworzony normalny, pełnoprawny szpital - stwierdził dr Zbigniew Król, zastępca dyrektora CSK MSWiA ds. klinicznych i naukowych. Gość "Poranka RDC" mówił, że stadion daje taką możliwość dzięki między innymi odpowiednim instalacjom.
RDC
- Budynek został wybrany, bo jest do tego przystosowany - powiedział lekarz. - Koncepcja była związana z takimi trzema parametrami. Powierzchnia to jest ten jeden parametr, ale drugi to jest dostęp do energii, który można było rozdzielić. Trzeci to jest dostęp do tlenu, czyli możliwość stworzenia tlenu - wyjaśnił.
Jak informował lekarz, instalacje areny sprawiają, że nie trzeba było sprowadzać specjalnych butli z tlenem. - Musi być ta instalacja. Jeden taki duży zbiornik jest na Stadionie Narodowym wstawiony, 10-tonowy z tego co pamiętam. Będzie on uzupełniany na bieżąco. Logistyka tego stadionu jest o tyle ciekawa, że tam po prostu można wjechać dużymi tirami praktycznie właśnie na płytę boiska. Ten zbiornik z tlenem w tej części wewnętrznej - tłumaczył.
Nie ma także obaw o to, że koronawirus będzie krążył w powietrzu na salach z pacjentami. - Zainstalowane są już w tej chwili filtry HEPA, czyli te, które powodują izolowanie wirusa z powietrza. Jest klimatyzacja w tych pomieszczeniach, w związku z tym dołożenie tych filtrów powoduje to, że jeżeli nawet będzie gdzieś wirus krążył, to będzie zassany, a powietrze będzie tłoczone po przejściu przez te filtry - mówił Zbigniew Król.
Szpital gotowy na przyjęcie pacjentów
- Od wczoraj jesteśmy gotowi na przyjęcie pierwszych pacjentów - dodał gość. - Z 300 łóżek możemy jak gdyby korzystać. Z tym, że cała logistyka jest jeszcze dokańczana. Chcemy, aby na początku przyszłego tygodnia to już było 500 łóżek. No i rozpoczynamy też pracę po drugiej stronie płyty. Tam też jest taka powierzchnia, gdzie będzie możliwe utworzenie dodatkowo 500 łóżek - tłumaczył.
- To nie będzie wyglądało tak, że po 500 osób na jednej sali - zaznaczył lekarz. - To są wydzielone boksy. Chcemy, żeby to były takie moduły po 25-30 łóżek. To jest wytyczone śluzami, ściankami - wyjaśnił.
Ostatecznie łóżek ma być 1200 w tym 100 do intensywnej terapii. Stopniowe przyjęcia
Doktor mówił na naszej antenie także jak będzie działała placówka po względem organizacyjnym.
- Nie chcemy od razu zabrać lekarzy szpitalom, chociaż mamy 2,5 tys. chętnych - mówił Król. - Póki jeszcze nie ma ani jednego pacjenta, to nie rozwijamy całości obsługi personelu, bo widzimy tutaj w naszym szpitalu, ale też w szpitalach warszawskich czy w Polsce, brakuje pielęgniarek do codziennej opieki, w związku z tym nie chcemy narażać innej jednostki na taki moment - tłumaczył.
- Chcemy przyjmować do szpitala stopniowo, tak po około 30 pacjentów - dodał. - Na te 30 osób mamy obliczone. Na miesiąc pełnodyżurowy musi być czterech lekarzy. Na każdego lekarza musi być sześć pielęgniarek mniej więcej lub ratowników, no i personel obsługi - powiedział.
Dla medyków spoza Warszawy zostały przygotowane hotele, jednak szefostwo nie zdradza w którym miejscu.