Kolejnych 200 łóżek w Szpitalu Narodowym. "Najgorsze za nami"

  • 17.11.2020 15:13

  • Aktualizacja: 02:33 26.07.2022

Mamy pewną stabilizację, jeśli chodzi o dynamikę zachorowań na COVID-19 - powiedział podczas konferencji prasowej szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk. Poinformował również o oddaniu kolejnych 200 łóżek w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym. Jak dodał obecny na briefingu minister zdrowia Adam Niedzielski, do 29 listopada obowiązujące obostrzenia nie powinny ulec zmianie.

ZOBACZ AKTUALNĄ MAPĘ ZAKAŻEŃ KORONAWIRUSEM W POLSCE


KORONAWIRUS NA MAZOWSZU. ZOBACZ MAPĘ ZAKAŻEŃ


- Ostatni tydzień pozwala stwierdzić, że mamy pewną stabilizację, jeśli chodzi o dynamikę zachorowań. Oczywiście to jest za krótki czas, żeby stanowczo mówić o tym, że ostatni tydzień pozwala stwierdzić, ze mamy pewna stabilizacje jeśli chodzi o dynamikę zachorowań sytuacja się poprawia, że wszystko będzie dobrze, ale ta stabilizacja pozwala nam być dzisiaj ostrożnymi optymistami patrząc w przyszłość - mówił Dworczyk.

- To oczywiście jest z jednej strony wynik decyzji, które podejmował rząd w ostatnich tygodniach, te obostrzenia, te decyzje, które były trudne dla wielu osób, czy może niemal dla wszystkich Polaków uciążliwe, ale okazuje się, że one działają. Żadne decyzje rządu nie zadziałałaby gdyby nie odpowiedzialna postawa społeczeństwa, gdyby nie samodyscyplina Polaków, którą potrafiliśmy wykazywać się w ostatnich dniach - dodał szef KPRM.

Dziękował także Polakom w imieniu rządu za przestrzeganie przepisów, dzięki czemu - jak dodawał Dworczyk - możemy mieć nadzieję w przyszłości na spadek liczby zachorowań.

Szef KPRM poinformował również, że we wtorek w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym zostanie przekazanych kolejne 200 łóżek, co łącznie da liczbę 500 łóżek, w tym 60 respiratorowych. Zapewnił, że w kolejnych dniach będą oddawane do użytku kolejne szpitale tymczasowe w różnych częściach Polski.

Faza stabilizacji

Podczas konferencji prasowej we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski ocenił, że sytuacja epidemiczna w kraju "co najmniej się stabilizuje". - Ona się stabilizuje w bardzo różnych wymiarach, ale tym najważniejszym (...) jest dzienna liczba zachorowań i też kwestia zajętości infrastruktury szpitalnej - wskazał.

Zwrócił uwagę, że we wtorek po raz pierwszy od dwóch tygodni liczba dziennych zachorowań spadła poniżej 20 tys. Dodał, że w ostatnich tygodniach można było zaobserwować systematyczny spadek dynamiki rozwoju pandemii.

Minister ocenił, że "przebieg pandemii w ostatnich 2-3 tygodniach jednak nie rozwijał się wykładniczo, tak jak działo się to wcześniej". - W związku z tym na pewno mieliśmy taki okres stopniowej stabilizacji liczby zachorowań. Można powiedzieć, że teraz w zasadzie jesteśmy w takiej fazie, gdzie ta stabilizacja następuje i chyba powoli możemy troszeczkę się uśmiechnąć i stwierdzić, że to co jest najgorsze mamy w pewnym sensie za nami - powiedział.

Do 29 listopada bez zmian w obostrzeniach

Szef resortu zdrowia, pytany o możliwość zaostrzenia lub poluzowania obecnie obowiązujących restrykcji, odparł, że obecne restrykcje obowiązują do 29 listopada. - Ostatnie regulacje, które wprowadziliśmy, dotyczyły okresu do 29 listopada i do tego czasu na pewno żadnych zmian ani obostrzających, chyba że mielibyśmy do czynienia z pogorszeniem, ale nic na to nie wskazuje, ani też luzujących na pewno nie będzie - powiedział Niedzielski.

Podkreślił, że wynika to zarówno z doświadczeń okresu wakacyjnego, jak i z konieczności analizy obecnej sytuacji po wprowadzeniu nowych restrykcji półtora tygodnia temu.

- Nie ma przestrzeni na poluzowanie, jest przestrzeń na wnikliwe analizowanie, na jakim jesteśmy poziomie i przede wszystkim podejmowanie bardzo ostrożnych decyzji - zaznaczył szef ministerstwa zdrowia.

Mniej skierowań testy

Minister na konferencji prasowej zwrócił uwagę, że ostatnia stabilizacja liczby zachorowań jest m.in. efektem testowania społeczeństwa. Jak wyjaśnił, system badań opiera się przede wszystkim na lekarzach rodzinnych.

- Od 1 do 27 października mieliśmy do czynienia, tak naprawdę co tydzień, z podwajaniem zleceń wystawianych przez lekarzy rodzinnych - wskazał minister.

Zauważył, że od 27 października liczba ta zaczęła nieznacznie maleć. - W tej chwili, jeżeli porównamy sobie poniedziałki, kiedy mieliśmy te największe liczby zleceń wystawianych przez POZ, liczba ta spadła poniżej 50 tys., czyli patrząc na to, gdzie byliśmy jeszcze dwa, trzy tygodnie temu, to jest to zdecydowany spadek, praktycznie o połowę - mówił Niedzielski.

Bufor bezpieczeństwa ws. dostępnych łóżek

Podkreślił, że zlecenia lekarzy na testy są odzwierciedleniem liczby pacjentów, którzy się zgłaszają. - Ta malejąca liczba badań jest też swego rodzaju sygnałem, że sytuacja się poprawia - ocenił. Zaznaczył, że ważne są też działania ukierunkowane na to, żeby utrzymać bufor bezpieczeństwa m.in. w zakresie łóżek covidowych.

- Ten bufor bezpieczeństwa na przełomie października i listopada był stosunkowo najmniejszy (...). Teraz ta sytuacja się zdecydowanie poprawia - powiedział minister. Zwrócił uwagę, że w zeszłym tygodniu zanotowano dwa dni, kiedy ogólna liczba hospitalizacji z powodu COVID-19 zmalała.

- Czyli jest to kolejny sygnał, kolejny znak, że troszeczkę bardziej optymistycznie możemy patrzeć w przyszłość - dodał szef resortu zdrowia.

Plan dystrybucji szczepionki

Michał Dworczyk podkreślił, że obecnie pracuje zespół roboczy powołany przez premiera Mateusza Morawieckiego, którego zadaniem jest opracowanie procesu logistycznego związanego z zaszczepieniem Polaków przeciw koronawirusowi. - Jestem przekonany, że w perspektywie kilku, kilkunastu dni będziemy gotowi do precyzyjnego zaprezentowania całego procesu tej wielkiej operacji, żeby w krótkim czasie każdy chętny obywatel mógł się zaszczepić - powiedział szef KPRM.

Minister zdrowia pytany o możliwość dystrybucji szczepionek firmy Pfizer, odparł, że rząd jest w intensywnym procesie przygotowywania obywateli do masowego zaszczepienia. Zapewniał, że nie będzie przymusu szczepienia, ale rząd będzie do tego namawiał.

Adam Niedzielski przywoływał warunki, w których musi być transportowana i przechowywana szczepionka, czyli temperaturę -70 lub -80 stopni Celsjusza. - Jeśli opracujemy sieć punktów, w których będą się odbywały szczepienia, ale raczej pójdziemy w kierunku regionalnych centrów dystrybucji, to tutaj logistykę będzie zapewniał producent - poinformował szef MZ.

Dodawał, że będzie można wykorzystać m.in. wojewódzkie struktury sanepidu i regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa.

- Szczepionka nie wymaga już przed podaniem takich warunków, o których mówiłem, czyli -70 lub -80 stopni Celsjusza – tutaj już przez tydzień może to być w warunkach nieco lepszych trzymanych, czyli przed podaniem można sobie pozwolić na transport w warunkach nieco mniej ekstremalnych - powiedział Niedzielski.

Pierwsza szczepionka tak skuteczna

Koncern Pfizer podał tydzień temu, że szczepionka na COVID-19, nad którą pracuje wraz z niemiecką firmą biotechnologiczną BioNTech SE, ma ponad 90 proc. skuteczności.

W środę Komisja Europejska zatwierdziła umowę z BioNTech i Pfizerem przewidującą zakup do 300 mln dawek szczepionki. Środowy kontrakt z konsorcjum jest czwartym, który zawiera Komisja. Do tej pory podpisano umowy z firmami AstraZeneca, Sanofi-GSK i Janssen Pharmaceutica NV. Zakończono też wstępne rozmowy z CureVac i Moderną.

Źródło:

PAP

Autor:

PG