Koronawirus. Centra handlowe znów otwarte, szkoły zamknięte do świąt

  • 21.11.2020 10:25

  • Aktualizacja: 02:34 26.07.2022

Rząd luzuje obostrzenia dotyczące epidemii koronawirusa. Od 28 listopada dotychczas zamknięte placówki handlowe będą mogły działać w najwyższym reżimie sanitarnym. Szkoły pozostaną zamknięte natomiast do Świąt Bożego Narodzenia, a termin przyszłorocznych ferii zimowych będzie taki sam dla wszystkich województw.

ZOBACZ AKTUALNĄ MAPĘ ZAKAŻEŃ KORONAWIRUSEM W POLSCE


KORONAWIRUS NA MAZOWSZU. ZOBACZ MAPĘ ZAKAŻEŃ


- Byliśmy nakłaniani przez niektórych ludzi, ośrodki, do otwarcia szkół. Jednak zdecydowaliśmy, że będzie kontynuacja zamknięcia szkół do (...) 23-24 grudnia. Następnie podjęliśmy decyzję o tym, że ferie, czyli przerwa edukacyjna w szkołach, będą skumulowane w jednym okresie - między początkiem stycznia, 4 stycznia, to bodaj jest poniedziałek - a 17-18 stycznia - powiedział Mateusz Morawiecki w sobotę.

Ferie w tym samym czasie w całej Polsce

Podkreślił, że ferie, zwykle rozłożone na różne województwa w różnym czasie po to, by ruch turystyczny w gospodarce był większy, w 2021 roku muszą być skumulowane w jednym czasie, aby ten ruch był jak najmniejszy. - (Po to), by nie zamawiać wyjazdów, nie wyjeżdżać, ani za granicę, bo może się okazać, że będzie potrzebna kwarantanna po powrocie, żeby siedzieć w domu, by przerwać łańcuch zakażeń, by ta mobilność była jak najmniejsza - powiedział. Wskazywał, że chodzi o to, by całe rodziny zostały wtedy w domach.

Premier dodał, że jest szansa, że około 18 stycznia będą pojawiały się już pierwsze dostawy szczepionek. - Ten horyzont właśnie jest potrzebny po to, by szybko przygotować dystrybucję i proces szczepień - dodał.

Galerie handlowe znów otwarte

- Dokonujemy analizy, która ma objąć zarówno nasze zdrowie, uratowanie jak najwięcej istnień ludzkich, ale również uratowanie milionów miejsc pracy - zaznaczył premier. Jak dodał, aby tak było, "zdecydowaliśmy, że od przyszłej soboty placówki handlowe będą mogły działać w najwyższym reżimie sanitarnym".

Jak zaznaczył Morawiecki, handlowcy z różnych branż podczas spotkań zapewniali, że "będą dbali o to, żeby była odpowiednio mała liczba ludzi, podobnie jak w sklepach spożywczych i drogeriach, żeby można było utrzymać też reżim sanitarny".

Apel przed Świętami

- Przed nami okres świąt Bożego Narodzenia i to moment, w którym rodziny się spotykają i dlatego szczególnie chcę zaapelować już dzisiaj, aby to były spotkania w gronie małych rodzin, tych, z którymi mieszkamy, żeby nie przemieszczać się pomiędzy miastami, bo od naszej dyscypliny będzie zależało to, jak ostre będą musiały być restrykcje potem - podkreślił premier.

Szef rządu był pytany, czy rząd planuje wprowadzenie ograniczeń w przemieszczaniu się na Boże Narodzenie. Mateusz Morawiecki ocenił, że redukcja kontaktów społecznych w czasie świąt "jest tematem fundamentalnie ważnym dla dalszego przebiegu epidemii".

- Dlatego pracujemy również nad takimi możliwościami prawnymi, które ograniczą możliwości przemieszczania się. Dlatego już dzisiaj apeluję, żeby najlepiej nie zamawiać żadnych wyjazdów, żadnych atrakcji turystycznych ani w Austrii, ani we Włoszech, ani w Szwajcarii, ani również w Polsce - powiedział premier.

Zaznaczył jednocześnie, że rząd już zaproponował "szeroki pakiet wsparcia dla branż". Wskazał, że "najbardziej poturbowane" przez drugą falę koronawirusa są branże: turystyczna, hotelarska i gastronomiczna. - O te branże szczególnie zadbamy, ale wszystkich Polaków musimy dzisiaj poprosić, żeby nie planowali wyjazdów, dużych spotkań rodzinnych, bo wtedy dochodzi do tego mieszania się pomiędzy sobą ludzi i zwiększonego prawdopodobieństwa transmisji koronawirusa - dodał.

Siłownie, kina i teatry pozostaną zamknięte

Premier mówił na konferencji prasowej, że rząd był nakłaniany przez przedstawicieli gastronomii, branży wydarzeń kulturalnych, kina, teatry, ale także siłownie i fitness, by otworzyć te placówki, które są dziś zamknięte.

- Jednak idziemy za radą naszych epidemiologów i zdecydowaliśmy się pozostawić je zamknięte również w okresie przedświątecznym, do 27 grudnia. Poinformujemy przed świętami, co dalej - powiedział szef rządu.

Podkreślił, że "to ważne, by uratować setki tysięcy, miliony miejsc pracy w przyszłości, ale także, by utrzymać w ryzach przyrost zakażeń".

Kiedy w Polsce pojawią się szczepionki na koronwirusa?

Premier w sobotę na konferencji zapewnił, że rząd intensywnie pracuje nad przygotowaniem dystrybucji szczepionek i procesem szczepień. - Jeżeli tylko szczepionka będzie dostępna, będziemy gotowi do jej wykorzystywania. Jednak musimy dotrwać do tego dnia z jak najmniejszą liczbą zakażeń i z jak najmniejszą liczbą utraconych miejsc pracy. To jest nasz narodowy cel - powiedział.

- Chcę też na koniec mocno podkreślić, że te zasady, o których tutaj mówię: odpowiedzialność, solidarność, dyscyplina, nie są i nie mogą być zapisane w kamieniu. W zależności od tego, jaki będzie przebieg pandemii, będziemy je modyfikować, ale na dzisiaj taki zarys zmian, takie propozycje zmian przedstawiamy od dnia 28 listopada do 18 stycznia. Później będziemy mieli etap, w którym być może wrócimy do zasad strefy czerwonej, żółtej - jeżeli się uda zdusić epidemię i dotrwać do czasów szczepionki. Ale oczywiście pewności takiej nie mamy - powiedział szef rządu.

- Dzisiaj ścieramy się z koronawirusem wciąż bardzo intensywnie. Ta poprawa sytuacji to jest wciąż kwestia przyszłości i zależy od naszej dyscypliny. Wiemy, że w pandemii niejedna osoba straciła swoje żelazne zdrowie, wiele osób straciło życie, i dlatego musimy teraz mieć żelazną dyscyplinę w przestrzeganiu restrykcji - dodał.

Zamówienie na 16 mln dawek

- W zeszłym tygodniu spotkałem się z najwyższym kierownictwem firmy Astra Zeneca i Pfizer i zadeklarowaliśmy, że tak szybko, jak te szczepionki zostaną dopuszczone do obrotu w UE przez Europejską Agencję Rejestracji Leków, tak szybko my zamawiamy maksymalną przysługującą Polsce z tytułu wielkości populacji, wielkości liczby ludności liczbę szczepionek - powiedział Morawiecki.

- W odniesieniu do jednej z tych szczepionek już to zamówienie złożyliśmy (...) - około 16 mln dawek, bo tyle przypadało z dostępnych dla całej UE dawek i maksymalnego poziomu, o jaki mogliśmy zawnioskować - dodał.

- Będziemy teraz nie tylko przygotowywać wszystkie zamówienia - robimy to natychmiast, jak to jest możliwe, w tym samym dniu - ale również codziennie zajmujemy się procesem dystrybucji szczepionki w momencie, jak ona się pojawi, i przeprowadzeniem procedur szczepienia tych ludzi, którzy oczywiście będą chcieli - zaznaczył Morawiecki.

Narodowa kwarantanna wciąż możliwa

- W razie pogorszenia sytuacji epidemicznej nastąpi wprowadzenie narodowej kwarantanny, jeżeli przekroczymy średnią liczbę zachorowań 27 tysięcy - zaznaczył minister Adam Niedzielski. Szef resortu zdrowia dodał, że rząd w ten sposób wprowadza przewidywalność i przejrzystość rozwiązań i obostrzeń, tak żeby nikogo nie zaskakiwać.

W jego ocenie najważniejsze jednak jest to, że są to "plany warunkowe, które zależą od liczby zachorowań, ale również od tego, w jakim stopniu obciążona będzie infrastruktura szpitali" - powiedział Niedzielski. - Plany zostały skonstruowane warunkowo, to znaczy, że są uzależnione przede wszystkim od średniej liczby dziennych zachorowań z siedmiu dni - wyjaśnił.

- Jeżeli będziemy zbliżali się w okolice poniżej 19 tysięcy zachorowań średnio, to wtedy przewidujemy potencjalnie powrót do strefy czerwonej. Jeżeli liczba tych zachorowań spadnie poniżej 10 tysięcy, to wtedy też będzie przestrzeń do wprowadzenia strefy żółtej. Jeżeli liczba zachorowań spadnie poniżej 4 tysięcy, to wtedy też pojawią się regulacje, które wprowadzaliśmy dla strefy zielonej - powiedział minister zdrowia.

Źródło:

PAP/RDC

Autor:

PG