Koniec odoru w Otwocku coraz bliżej. Urząd miasta podpisał porozumienie z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska. - Dzięki temu będziemy mogli brać czynny udział w kontrolach instalacji przetwarzania odpadów - mówi prezydent Jarosław Margielski.
RDC
- Dotychczas jako gmina nie mieliśmy możliwości wejścia na instalację i wykonania takich pomiarów bez zgody właściciela takiej instalacji. Natomiast porozumienie, które zawarliśmy z WIOŚ-em daje nam możliwość włączenia do kontroli, którą może nawet bez zapowiedzi Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska przeprowadzić - mówi prezydent.
- Dzięki temu stworzymy mapę odorową miasta - informuje Margielski. - Mapa, żeby była skutecznie sporządzona, musi być wykonany pomiar na domniemanym źródle emisji odoru. W związku z tym bez wejścia na instalację nie było możliwe sporządzenie takiej mapy, no i też bezwzględne wskazanie emitentów, którzy są odpowiedzialni za uciążliwości odorowe na terenie Otwocka - tłumaczy.
Problem odoru był zgłaszany przez mieszkańców z wielu miejsc.
- Najbardziej dotknięte tym problemem są tereny Jabłonny, Świerku, a także Świdrów Wielkich. To tereny, które sąsiadują z instalacjami, które przetwarzają odpady - wskazuje.
- Właściciele instalacji cały czas przerzucali się odpowiedzialnością - dodaje Margielski. - Że źródłem emisji akurat nie jest dany przedsiębiorca, a inny, który znajduje się w okolicy. Badania, które przeprowadzimy, mają w sposób jasny, klarowny wskazać prawdziwe istniejące źródła i prawdziwych emitentów, co utnie nam spekulacje, z którymi mamy do czynienia teraz - wyjaśnia.
Otwock jest pierwszym samorządem w Polsce, który podpisał tego typu porozumienie z regionalnym inspektoratem. Pierwsze pomiary będą możliwe jeszcze w tym roku.