Śledztwo CBA ws. Fabryki Łączników w Radomiu. Jest akt oskarżenia

  • 21.07.2021 07:31

  • Aktualizacja: 03:45 26.07.2022

Zakończyło się śledztwo Centralnego Biura Antykorupcyjnego w sprawie wyprowadzenia pieniędzy z Fabryki Łączników Radom SA. Pełnomocnik Zarządu Stanisław J. odpowie przed sądem za przywłaszczenie 185 tys. zł, wystawianie nieprawdziwych faktur i wyrządzenie spółce szkody na ponad 620 tys. zł przez zawieranie niekorzystnych umów.
Podlaski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Białymstoku skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko byłemu pełnomocnikowi zarządu Fabryki Łączników w Radomiu Stanisławowi J., zarzucając mu "działanie na szkodę spółki poprzez zawieranie niekorzystnych dla spółki transakcji, wystawianie i posługiwanie się nierzetelnymi fakturami VAT oraz w sprawie doprowadzenia do upadłości spółki oraz udaremnienia zaspokojenia wierzycieli spółki poprzez zbywanie i pozorne obciążanie składników swego majątku".

Stanisław J. miał przywłaszczyć 185 tys. zł i wyrządzić spółce "znaczną szkodę majątkową w kwocie ponad 626 tys. zł", powstałą w wyniku zawierania niekorzystnych umów z - jak ustalono - powiązanymi ze sobą podmiotami. Czyny zarzucane oskarżonemu zagrożone są karą do 8 lat pozbawienia wolności.

Pranie pieniędzy i wyłudzanie kredytów

Śledztwo w tej sprawie trwało od 2015 r. Wówczas CBA skierowało do prokuratury zawiadomienie wskazujące na działanie zorganizowanej grupy przestępczej w związku z prywatyzacją Fabryki Łączników Radom SA. Wskazywano, iż "istnieje podejrzenie działania zorganizowanej grupy przestępczej dokonującej prania pieniędzy w związku z działalnością na szkodę spółki oraz wyłudzaniem kredytów bankowych". CBA zajęło się sprawą prywatyzacji Fabryki Łączników w Radomiu w czerwcu 2013 r.

Fabryka została sprywatyzowana w połowie 2010 r. Wcześniej przynosiła straty i miała wielomilionowe zobowiązania. Ministerstwo Skarbu Państwa podejmowało kilkakrotnie próby sprzedaży fabryki, pierwszą w 2002 r. Dopiero w 2010 r. udało się skutecznie przeprowadzić przetarg. Fabrykę kupiła spółka Ferro Masz Invest z siedzibą w Warszawie, która zapłaciła 80 groszy za akcję, czyli za 85-proc. pakiet niecałe 1,5 mln zł. W lutym 2012 r. sąd ogłosił jednak upadłość zakładu.

Źródło:

PAP

Autor:

PA