Pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy na pewno będą - zapewniał w "Poranku RDC" wiceszef Polskiego Funduszu Rozwoju. Bartosz Marczuk tłumaczył na naszej antenie, że PFR będzie prefinansował KPO ze zwrotów od przedsiębiorstw za tarcze finansowe. Zaznaczył również, że zarówno Polska, jak i inne państwa Unii Europejskiej mają wyznaczone wskaźniki i cele do wykonania, dlatego nie ma mowy o blokadzie wypłat.
Bartosz Marczuk (autor: RDC)
- Jeżeli mówimy o tych pieniądzach, to odpowiadam, że one będą, bo taka też jest logika funkcjonowania Unii Europejskiej, która nie może w nieskończoność blokować pieniędzy dla równego partnera, jakim jest Polska. Mówimy o dużych pieniądzach, o 35 miliardach euro, czyli 150-160 miliardów złotych - mówił w Radiu dla Ciebie Bartosz Marczuk.
W ramach porozumienia z Komisją Europejską rząd zobowiązał się do realizacji tak zwanych kamieni milowych. Obejmują one między innymi zmiany w sądownictwie.
Kiedy pieniądze z KPO?
Wiceszef PFR wyjaśniał, kiedy możemy spodziewać się pieniędzy. - Pierwsze pieniądze z KPO przyjdą na przełomie tego i przyszłego roku, a my mamy być takim "by-passem", żeby te pieniądze wypłacić wcześniej. W tym roku mówimy o kwotach pięciu miliardów złotych, które trafią dodatkowo do gospodarki takiego prefinansowania z PFR-u. Zbudowaliśmy już też specjalny system informatyczny, by móc te pieniądze wypłacać. Jesteśmy właściwie gotowi w tym miesiącu, by tego rodzaju transakcje przeprowadzić - powiedział.
Na prefinansowanie inwestycji z Krajowego Planu Odbudowy jest już ok. 8 mld zł, które firmy zwróciły z tarcz finansowych PFR. Docelowo Fundusz może dostarczyć 12-13 mld zł.
W połowie czerwca polski KPO zatwierdziły państwa członkowskie Unii Europejskiej. Na podstawie tego dokumentu nasz kraj będzie mógł wydawać pieniądze z unijnego Funduszu Odbudowy i Odporności. To krok w kierunku wypłaty przez Unię 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach tego Funduszu.