Wiadomości
Udostępnij:
"Jesteśmy na etapie wykopywania olbrzymiego rowu, który będzie trudno zasypać"
-
08.04.2016 13:36
-
Aktualizacja: 13:52 15.08.2022
Gość "Polityki w samo południe" komentuje obecną sytuację w Polsce. Twierdzi, że dzisiejszy podział na zwolenników i przeciwników rządu jest "nawet głębszy niż z końcówki PRL-u, gdzie dzieliśmy się na tych, co byli w opozycji do komunizmu i na tych, którzy w jakiś sposób uczestniczyli w sprawowaniu władzy".
- Tamten podział był trochę "softowy" (...), bo ten, który wprowadził PiS w Polsce - i go pogłębi w najbliższych miesiącach czy latach - będzie podziałem na dekady - przekonuje.
Wykopywanie rowu
Piskorski uważa, że jest to "podział, który ma kilka warstw". - To nie jest pytanie o 500 zł na dziecko czy nawet o to, czy się akceptuje politykę PiS-u, tylko to podział o fundamenty państwa demokratycznego. To podział konstytucji i Trybunału Konstytucyjnego. To podział dotyczący światopoglądu (...). To co robi PiS, to jest to wykopanie tego podziału, który staraliśmy się przez 25 lat niepodległej Polski jakoś minimalizować - tłumaczy.
Jego zdaniem Polska jest "na etapie wykopywania olbrzymiego rowu, który będzie trudno zasypać przez pokolenia i który być może kiedyś na zasadzie wahadła, jak PiS straci władzę, to być może ono odchyli się w drugą stronę". - To zaprzecza naszej Polsce, którą budowaliśmy od '89 roku - twierdzi Piskorski.
"Panama Papers"
W niedzielę Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ) ujawniło dokumenty z lat 1977-2015, sugerując, że 140 polityków i innych osobistości oficjalnych z całego świata, w tym 12 obecnych i byłych szefów państw oraz ich rodziny bądź krąg przyjaciół, ma powiązania z tajnymi firmami offshore. Na liście nie brakuje nazwisk z pierwszych stron gazet. Fikcyjne firmy w Panamie mieli założyć m.in prezydent Ukrainy, premierzy Islandii czy Pakistanu, król Arabii Saudyjskiej, a także bliscy współpracownicy prezydenta Rosji. W dokumentach zostały też ujawnione m.in. działania finansowe byłego prezydenta Warszawy.
Piskorski miał kupić spółkę Stardale Managment zarejestrowaną w Panamie. W tym kraju podatek dla dochodów uzyskanych za granicą ma zerową stawkę. Jak podkreślił polityk, nie ma niczego do ukrycia i wszystkie działania, które podejmował przy rejestracji swojej firmy, są zgodne z prawem.
- W moim przypadku była to spółka zarejestrowana pod koniec 2012 roku (...). Ta firma nigdy nie podjęła działalności i nie miała ani jednego transferu, ani jednej umowy, więc została wyrejestrowana na samym początku 2015 roku, więc tu nie może być mowy o żadnych tajemniczych rzeczach, bo 100 proc. dokumentów dotyczących tej firmy jest już w internecie - wyjaśnia.
Źródło:
Autor:
KG