Podejrzany o zabójstwo dziennikarza tymczasowo aresztowany

  • 10.02.2016 14:14

  • Aktualizacja: 21:26 25.07.2022

Sąd Rejonowy w Płocku wydał w środę postanowienie o tymczasowym aresztowaniu do 2 maja Bartosza N., podejrzanego o zabójstwo dziennikarza z Mławy Łukasza Masiaka – poinformowała PAP rzeczniczka płockiego Sądu Okręgowego Iwona Wiśniewska-Bartoszewska.

Ukrywający się od ponad pół roku Bartosz N. został zatrzymany 2 lutego po tym, jak sam zgłosił się do płockiej Prokuratury Okręgowej. Został tam przesłuchany dzień później i usłyszał zarzut działania z zamiarem ewentualnego pozbawienia życia mławskiego dziennikarza. Nie przyznał się do zarzucanego czynu. Prokuratura wystąpiła wówczas do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące.


Do posiedzenia płockiego Sądu Rejonowego, które w sprawie wniosku śledczych o tymczasowe aresztowanie Bartosza N. wyznaczono na 10 lutego, przebywał on w areszcie na podstawie listu gończego, który został za nim wydany tuż po zabójstwie Łukasza Masiaka. Wcześniej był on poszukiwany także w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania oraz przez Interpol, poza państwami strefy Schengen.


"Nieszczęśliwy wypadek"


Według obrony Bartosza N., śmierć dziennikarza z Mławy to nieszczęśliwy wypadek. - Mogę jedynie powiedzieć, że to ogromna tragedia dla rodziny pokrzywdzonego, jak również samego podejrzanego. Co istotne, nie było to działanie umyślne, a jedynie nieszczęśliwy wypadek - mówiła po przesłuchaniu Bartosza N. w prokuraturze aplikantka adwokacka Dagmara Karasińska-Skórska, reprezentująca adwokata podejrzanego.


Według rzeczniczki płockiej Prokuratury Okręgowej Iwony Śmigielskiej-Kowalskiej, przedstawiony Bartoszowi N. zarzut zabójstwa dotyczy działania z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia Łukasza Masiaka poprzez zadanie ciosu w lewą skroń, powodując obrażenia skutkujące ostatecznie zgonem ofiary, w krótkim czasie po przewiezieniu do szpitala. Jak przyznała, śledczy biorą pod uwagę, iż najprawdopodobniej motywem były okoliczności związane z incydentem towarzyskim, a nie z pracą dziennikarską Łukasza Masiaka.


Po przesłuchaniu Bartosza N. prokuratur Śmigielska-Kowalska mówiła, że złożył on bardzo krótkie wyjaśnienia, a szczegóły, które podał, różnią się od dotychczasowych ustaleń. - Śledztwo będzie głównie zmierzało do weryfikowania wyjaśnień, dotyczących przebiegu zdarzenia przedstawionych przez Bartosza N. - oświadczyła wówczas rzeczniczka płockiej Prokuratury Okręgowej. Dodała, że śledztwo, zawieszone wcześniej z uwagi na ukrywanie się Bartosza N., zostało podjęte na nowo i przedłużone do 2 maja. Nie wykluczyła, że w sprawie zostaną powołani biegli.


Zabójstwo


Do zabójstwa 32-letniego dziennikarza z Mławy doszło w nocy z 13 na 14 czerwca 2015 r. w toalecie kręgielni w jednym z nocnych lokali w tym mieście. Bartosz N. zbiegł z miejsca zdarzenia. Pod koniec czerwca 2015 r. płocki sąd okręgowy, na wniosek śledczych, zdecydował o wydaniu Europejskiego Nakazu Aresztowania Bartosza N., jako podejrzanego o zabójstwo mławskiego dziennikarza. Sąd uznał wtedy, że jest prawdopodobne, iż zbiegł on za granicę. Przypuszczano, że mógł ukrywać się m.in. na terenie Niemiec, gdzie wcześniej przez pewien czas przebywał.


Źródło:

PAP

Autor:

RDC