Prokuratura wszczęła śledztwo po strajkach kobiet. "Trzy wątki"

  • 26.11.2020 12:16

  • Aktualizacja: 02:35 26.07.2022

Jest śledztwo dotyczące strajków kobiet. W postępowaniu badany jest wątek m.in. sprowadzenia zagrożenia epidemiologicznego poprzez organizację zgromadzeń publicznych oraz wtargnięć do kościołów przez osoby demonstrujące.
Postępowanie w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zostało wszczęte 19 listopada i dotyczy kilku wątków. Śledztwo dotyczy m.in. "sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie zagrożenie epidemiologicznego związanego z koronawirusem poprzez organizację zgromadzeń publicznych", czyli strajków, które odbywały się na ulicach Warszawy i innych miast w związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, a także znieważania katolików.

Badane trzy wątki

- W ramach tego postępowania badane są trzy wątki. Pierwszy dotyczy znieważania w październiku 2020 roku, w Warszawie i innych miejscowościach, grup osób z powodu ich przynależności wyznaniowej za pomocą słów powszechnie uznanych za obelżywe – poinformowała Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Drugi wątek dotyczy wywiadu, którego 26 października udzieliła Marta Lempart ze "Strajku Kobiet" na antenie Radia Zet. - Tu badany jest wątek publicznego nawoływania do działań niezgodnych z prawem i pochwalania popełnienia przestępstwa na szkodę kościoła katolickiego, złośliwego przeszkadzania publicznemu wykonywaniu aktu religijnego – wyjaśniła rzeczniczka prokuratury.

Trzeci wątek śledztwa związany jest z epidemią koronawirusa. - Chodzi o podejrzenie sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego związanego z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS COV-2 lub szerzenia się choroby zakaźnej COVID-19, podczas zgromadzeń publicznych organizowanych w celu wyrażenia sprzeciwu wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, które miały miejsce w październiku 2020 roku – podała prok. Skrzyniarz.

Trwają przesłuchania

Śledztwo zostało wszczęte po zawiadomieniu od kilku osób oraz stowarzyszeń pro-life. Postępowanie prowadzone jest "w sprawie", nikt nie usłyszał zarzutów. Przesłuchiwani są zawiadamiający oraz świadkowie.

Źródło:

PAP

Autor:

PL