Grójec. Ukradł karetkę i wjechał do rowu. Teraz stanie przed sądem
Akt oskarżenia wobec 31-latka, który w lutym ukradł karetkę sprzed szpitala w Grójcu trafił do miejscowego sądu - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Beata Galas. Za przestępstwo grozi do 10 lat więzienia.
Śledczy postawili mężczyźnie dwa zarzuty: kradzież kluczyków i karetki oraz prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości - miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.
Nie przyznaje się do winy-
Mężczyzna nie przyznał się do popełnionych czynów. Tłumaczył, że był pijany, nie potrafił wyjaśnić motywu swojego zachowania - przekazała rzeczniczka prokuratury. 31-latkowi grozi do 10 lat więzienia. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego w Grójcu. Pierwsza rozprawa odbędzie się w październiku.
Do zdarzenia doszło w lutym. 31-latek najpierw trafił do szpitala w Grójcu z obrażeniami odniesionymi podczas bójki. Zamiast czekać na badania, wyszedł ze szpitala, ukradł kluczyki do karetki, a następnie odjechał zaparkowanym przed szpitalem pojazdem. Po przejechaniu kilku kilometrów, w gminie Jasieniec uderzył w drzewo i wjechał do rowu. Nic mu się nie stało.
Przybyli na miejsce policjanci zastali wywrócony ambulans i siedzącego przy nim pijanego mężczyznę. 31-latek trafił do aresztu.