Gol w ostatniej minucie. Wisła bez punktów w Białymstoku

  • 16.02.2019 18:04

  • Aktualizacja: 00:06 26.07.2022

W ostatniej akcji Jagiellonia zdobyła bramkę na wagę trzech punktów w meczu z Wisłą Płock, która w ten sposób do siedmiu przedłużyła liczbę spotkań bez zwycięstwa.
Zgodnie z zasadą, że zwycięskiego składu się nie zmienia, Jagiellonia zaczęła spotkanie w ustawieniu z poprzedniej kolejki, gdy wygrała 3:0 z Miedzią w Legnicy. W zespole Wisły zaszły trzy zmiany w stosunku do przegranego 0:1 meczu z Legią Warszawa, bo z różnych powodów nie zagrali: Ariel Borysiuk, Adam Dźwigała i Damian Rasak.

Mecz nie zachwycił poziomem. W pierwszej połowie gra toczyła się z niewielką przewagą gospodarzy. Wisła co prawda nie cofnęła się, by bronić się na swojej połowie i kontratakować, ale też nie stworzyła żadnej sytuacji bramkowej.

Takie okazje mieli za to gospodarze. Już w 9. min po rzucie wolnym egzekwowanym przez Marko Poletanovica piłka w polu karnym trafiła do Zorana Arsenica, ale strzał głową chorwackiego obrońcy Jagiellonii obronił Thomas Daehne.

By przejść przez solidną obronę Wisły, białostoczanie próbowali zagrań prostopadłych i wrzutek za linię defensywy. Właśnie po takiej akcji w 27. min Tarasa Romanczuka, sam w pole karne gości wbiegał Arvydas Novikovas, ale zdołał go dogonić i wygrać walkę o piłkę Hiszpan Angel Garcia. Trzy minuty później litewski skrzydłowy Jagi trafił do siatki, ale był na spalonym, gdy dobijał efektowny strzał Romanczuka, obroniony przez Daehne.

W drugiej połowie to Wisła wyglądała lepiej, do tego wreszcie zaczęła stwarzać sytuacje bramkowe. W 53. min Oskar Zawada uderzał głową z pola karnego Jagiellonii, ale nie trafił. Dwie minuty później minimalnie przestrzelił z rzutu wolnego Dominik Furman.

W odpowiedzi Martin Kostal wyłożył piłkę w polu karnym Serbowi Stefanowi Scepovicowi, ale nowy napastnik Jagiellonii strzelił nad bramką.

Nadal to jednak goście przeważali i dłużej byli przy piłce. W 73. min Grzegorz Kuświk nie zdołał pokonać z bliska Grzegorza Sandomierskiego. W końcówce mnożyły się faule i żółte karki, a między piłkarzami obu zespołów wyraźnie "iskrzyło".

W doliczonym czasie gry bardziej zdecydowanie zaatakowała Jagiellonia. Po kontrze strzelał Martin Pospisil, ale jego uderzenie z linii pola karnego zdołali zablokować obrońcy Wisły. W ostatniej akcji meczu sfaulowany został przy bocznej linii "szesnastki" Novikovas.

Piłkę wrzucił w pole karne Martin Adamec, głową przedłużył ją Romanczuk trafiając w poprzeczkę, a dobitka Jakuba Wójcickiego znalazła drogę do bramki gości.

Na rozgrzewkę piłkarze z Białegostoku wyszli w koszulkach z napisem "Mile wracaj do zdrowia". Chodzi o serbskiego skrzydłowego Mile Savkovica, który w poprzednim meczu doznał bardzo poważnej kontuzji i nie zagra już do końca sezonu.

Jagiellonia Białystok - Wisła Płock 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Jakub Wójcicki (90+5).

Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Taras Romanczuk, Zoran Arsenic, Martin Adamec. Wisła Płock: Dominik Furman, Grzegorz Kuświk.

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 9 066.

Jagiellonia Białystok: Grzegorz Sandomierski - Zoran Arsenic, Ivan Runje, Nemanja Mitrovic, Guilherme Sitya - Arvydas Novikovas, Marko Poletanovic (66. Martin Adamec), Martin Pospisil, Taras Romanczuk, Martin Kostal (77. Jakub Wójcicki) - Patryk Klimala (46. Stefan Scepovic).

Wisła Płock: Thomas Daehne - Cezary Stefańczyk, Alan Uryga, Igor Łasicki, Angel Garcia - Bartłomiej Sielewski, Dominik Furman - Jakub Łukowski (62. Justinas Marazas), Ricardinho, Giorgi Merebaszwili (39. Nico Varela) - Oskar Zawada (71. Grzegorz Kuświk).

Źródło:

PAP

Autor:

mnd