Generał Stanisław Koziej o szczycie NATO: żyjemy w warunkach hybrydowej zimnej wojny

  • 11.07.2016 09:16

  • Aktualizacja: 13:56 15.08.2022

- Poziom polityczno-strategiczny jest najważniejszy, to objawienie się jednolitej woli państw członkowskich NATO, przeciwstawiających się wyzwaniom na wschodzie. Po 2014 roku mieliśmy ogromne kłopoty wewnątrz NATO, jeśli chodzi o zgodę w tej sprawie. Dla Rosji to jest sygnał, że nie udało jej się podzielić i utrzymać tego, co było. Istnieją te różnice, ale bardzo ważne, że NATO zdołało je pokonać. Znaleziono optimum i mądre rozwiązanie z rotacyjną obecnością wojsk - wyjaśnił gen. Stanislaw Koziej, były szef BBN.
- Nie sądzę, że wrócimy do powszechnego poboru. Myślę, że nie ma takiej potrzeby. Wszyscy stawiają na zawodowstwo i na służbę ochotniczą. Powinniśmy w tym kierunku również dążyć. Uważam, że trzeba wykorzystać wzmożone zainteresowanie obywateli i młodzieży. Bezpieczeństwo stało się ostatnio modne, kiedy Rosja pokazała swoje rogi. Trzeba to zagospodarować, ale jak to zrobić mądrze? Nie możemy stworzyć wojska obok wojska. Nie mogą zostać zrealizowane pomysły, które głosili i głoszą, aby uzbroić organizacje proobronne. Moim zdaniem oddziały obrony terytorialnej powinny być włączone do integralnych sił zbrojnych, to powinni być żołnierze z przysięgą, dyscypliną, rezerwiści, którzy powinni być powoływani na czas kryzysu i wojny. Z zadaniami ujętymi w planach operacyjnych obrony Rzeczpospolitej, a nie zadaniami wymyślonymi, niezależnie od planów operacyjnych. Przy jej tworzeniu powinna zostać dokonana równolegle fundamentalna reforma sił rezerwowych, które się nie sprawdziły. Narodowe siły rezerwy zreformowane mogłyby być rdzeniem kryzysowym wojsk obrony terytorialnej - powiedział Koziej.

Siły obronne

Ekspert opowiedział w "Poranku RDC" o przygotowaniu obronnym Polski. - Prezydent powołał i mianował osobę przewidzianą do przewodzenia siłami zbrojnymi. Jest to dowódca operacyjny generał Tomaszewski. Jest to dobry dowódca, doświadczony i z wizją opracowywania pewnych planów i koncepcji. Ten człowiek musi być rodzajem wojownika - powiedział.

Cyberprzestrzeń

Generał wypowiedział się również w audycji o cyberprzestępczości. - We wszystkich planach operacyjnych powinna być ta problematyka ujęta. W Polsce zrobiliśmy dużo wcześniej krok w tym kierunku. NATO w swojej deklaracji dużo rzeczy powiedziało o cyberprzestrzeni. Odpowiedzialne są za nią poszczególne narody, każdy z nich musi budować swoje zdolności, traktować je priorytetowo w swoich planach - wyjaśnił. - Nie jesteśmy cyberbezpieczni w Polsce. Zagrożenia o charakterze cyberprzestrzennym rosną lawinowo, bardzo szybko się rozwijają. Wielu z nich nie mamy rozeznanych, a już one gdzieś się tlą. Zagrożenia te generowane są nie tylko przez struktury państwowe, ale rodzą się same, wśród pojedynczych ludzi. Przestępczość w cyberprzestrzeni kwitnie coraz bardziej - dodał Koziej.

Szczyt NATO

Generał powiedział w "Poranku RDC" o najważniejszych ustaleniach podczas szczytu NATO. - Poziom polityczno-strategiczny jest najważniejszy, to objawienie się jednolitej woli państw członkowskich NATO, przeciwstawiających się wyzwaniom na wschodzie. Po 2014 roku mieliśmy ogromne kłopoty wewnątrz NATO, jeśli chodzi o zgodę w tej sprawie. Dla Rosji to jest sygnał, że nie udało jej się podzielić i utrzymać tego, co było. Istnieją te różnice, ale bardzo ważne, że NATO zdołało je pokonać. Znaleziono optimum i mądre rozwiązanie z rotacyjną obecnością wojsk- wyjaśnił Koziej. - Rosja nastawiona jest na filozofię podziału NATO i w tym pokłada nadzieję. Jeśli uda jej się podzielić i im będzie większa na to szansa, tym większe prawdopodobieństwo, że sięgnie po militarne instrumenty w osiąganiu swoich celów politycznych. Dla Rosji ważne jest, aby NATO nie było gotowe do zdecydowanego reagowania. Chodzi o to, żeby NATO sparaliżować, żeby Rosja miała strategiczną swobodę działania na przestrzeni poradzieckiej, bo to dla niej jest najważniejsze - dodał.

Wojna informacyjna z Rosją

Koziej opowiedział o największych zagrożeniach Polski. - Bezpieczeństwo to ciągły proces, działanie na rzecz poczucia. Dzisiaj na pewno zagrożenia i ryzyka są w wystarczającym stopniu zrównoważone, ale to nie znaczy, że będzie to się utrzymywać przez lata. W każdej chwili może nastąpić zmiana - ze strony Rosji, albo z innych powodów. Żyjemy od co najmniej dwóch lat w warunkach hybrydowej zimnej wojny, w której głównym ryzykiem jest konflikt poniżej otwartej agresji oraz konflikt ograniczony, pod przykryciem rosyjskiej doktryny nuklearnej. Największym ryzykiem na dziś, to gdyby pojawiły się spory wewnątrz NATO. Ryzyko, że zachód da się pokonać w wojnie informacyjnej. Jeśli zachód da się zwieźć manewrom informacyjnym, to pojawiłaby się słabość wewnątrz NATO, a NATO które nie jest zdolne do szybkiego konsensusu jest dużo mniej przydatne dla naszego bezpieczeństwo. Musimy czuwać, utwierdzać i przekonywać sojuszników. Trzeba mieć zręczną dyplomację, z wyczuciem. Tego typu instrumenty musimy mieć dobrze rozwinięte - powiedział Koziej.

Źródło:

RDC

Autor:

mb