Mobilis ma sprawdzać obecność narkotyków u swoich kierowców
Planujemy wprowadzić kontrole dla kierowców na obecność substancji psychoaktywnych. Kończymy prace nad pełnym wdrożeniem procedur dotyczących tych badań - poinformował Mobilis, prywatny przewoźnik świadczący usługi w komunikacji miejskiej w Warszawie.
Autobusy miejskie (autor: Zdjęcie ilustracyjne)
Jak przekazało biuro prasowe firmy, Mobilis wykonuje obecnie więcej kursów zleconych przez ZTM. "
Aktualnie, realizujemy trzy duże kontrakty na zlecenie warszawskiego ZTM. Wykonujemy również dodatkowe zadania przewozowe po tym jak ZTM wstrzymał kontrakt ze spółką Arriva" - wskazano.
W Warszawie jeździ 100 autobusów zwyczajnych i 61 hybrydowych firmy Mobilis. Jak podało biuro prasowe, kierowcy są codziennie poddawani badaniom alkomatem przed rozpoczęciem pracy.
Kierowca drugiego autobusu nie został aresztowanySpytano również inne firmy świadczące usługi transportu publicznego w Warszawie. Odpowiedzieli przedstawiciele Europa Express, których autobusy jeżdżą po stolicy, że niepewne jest czy przeprowadzą wśród swoich kierowców testy na obecność narkotyków. "
Nasze kursy pozostają bez zmian, podobnie jak i wielu innych przewoźników. Nie podjęliśmy jeszcze decyzji w kwestii badania na obecność narkotyków, natomiast obecnie nie mamy możliwości prawnych, aby samodzielnie dokonywać takich kontroli" - wyjaśniono.
We wtorek na warszawskich Bielanach kierowca autobusu linii 181 firmy Arriva uderzył w cztery zaparkowane pojazdy i latarnię. Jedna osoba, pasażerka autobusu, została przewieziona do szpitala z ogólnymi obrażeniami. Jak poinformowała policja, 25-letni kierowca autobusu był trzeźwy, ale test na narkotyki wykazał w jego organizmie obecność środków odurzających. Mężczyzna został zatrzymany, sąd jednak nie zgodził się na jego aresztowanie.
Miasto zawiesiło z firmą, której kierowcy mieli wypadkiBył to drugi wypadek drogowy w stolicy z udziałem kierowcy firmy Arriva. Do pierwszego doszło pod koniec czerwca. Będący pod wpływem amfetaminy kierowca autobusu miejskiego linii 186 spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego. Autobus spadł z mostu, zginęła jedna osoba, zaś cztery zostały ciężko ranne. Kierowca został aresztowany.
Po drugim wypadku rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka poinformowała, że zawieszono umowę miasta z Arrivą. Autobusy tego przewoźnika nie wyjechały na stołeczne drogi. Zastąpiły je pojazdy pozostałych pięciu przewoźników, którzy realizują przewozy na terenie miasta.
Rzeczniczka Arrivy Joanna Parzniewska zapewniła w środę, że żaden z kierowców firmy nie wyjedzie bez badań na obecność narkotyków, a jeżeli odmówi, to zostanie odsunięty od obowiązków.