Zdjęcia, plakaty i scenariusze J. Głowackiego w Muzeum Literatury

  • 23.10.2019 10:06

  • Aktualizacja: 01:03 26.07.2022

Do niedzieli w Muzeum Literatury w Warszawie można oglądać wystawę pt. "Janusz Głowacki. Warszawa, Moskwa czy Nowy Jork to tylko dekoracje...". Prezentowane są rękopisy, zdjęcia z albumów prywatnych czy przedmioty osobiste pisarza. Za nami uroczysty finisaż wystawy.
Zobaczyć można fragmenty i plakaty filmów, do których Janusz Głowacki napisał scenariusze, m.in.: "Polowanie na muchy", "Trzeba zabić tę miłość", "Rejs", "Wałęsa. Człowiek z nadziei", "Zimna wojna" i inne.

Nie tylko Warszawa

Wystawa w Muzeum Literatury podzielona była na trzy działy, odpowiadające miastom ważnym w życiu i twórczości Głowackiego. - Tytuł wystawy i główna oś narracyjna wskazują na tak ważną w twórczości Głowackiego mitologię miejsca. I tak jak Warszawa i Nowy Jork są oczywiste, tak Moskwa jest tym miejscem, które daje inspirację do stworzenia kolejnego, cieszącego się ogromną popularnością dramatu - Czwarta siostra. Głowacki był w Moskwie dwa razy - w 1989 roku, w czasie już przesądzonego końca imperium i w 1996 roku - kiedy chaos, niepokój i widoczne na pierwszy rzut oka nierówności społeczne wiodły prym. Ta Moskwa za każdym razem go fascynuje i przeraża, budzi niepokój, wzrusza, czasem bawi. Za każdym razem po wizycie w Moskwie jego myśli długo krążą wokół tego dziwnego miejsca. Zapisywał je, wykorzystywał przy pisaniu sztuk, ale również w pisanych scenariuszach - powiedziała kuratorka wystawy, Eliza Czapska.

Rodzina pisarza udostępniła kuratorkom wystawy archiwum pisarza, fotografie i pamiątki - to m.in. zegarek Janusza Głowackiego, portfel, zdjęcia z rodzinnych albumów - fotografie córki Zuzanny z lat młodzieńczych oraz samego pisarza w ramionach rodziców.

Na wystawie znalazło się też wiele niepublikowanych dotąd dokumentów. - W pracy nad wystawą w Muzeum Literatury ważne było przede wszystkim ukazanie, być może mało znanej drogi twórczej Głowackiego, wskazanie, że do pisania beletrystyki i dramatów na wysokim, międzynarodowym poziomie doszedł, wychodząc od reportażu, od żmudnej i często nudnej pracy dziennikarza, reportera, śledzącego problemy społeczne - dodała Czapska.

Wystawa trwa do 27 października.



Źródło:

RDC/PAP

Autor:

PG