W programie szczepień przeciw COVID-19 weźmie udział zaledwie 99 uczniów z Siedlec w wieku od 12 do 18 lat. W tym przedziale wiekowym jest w mieście ponad 10 tysięcy młodzieży.
- Pojawił się pomysł, żeby w jakiś sposób oddziaływać na rodziców. Jednak na razie, póki szczepienia są dobrowolne, mamy taki efekt, jaki mamy. Mimo tego, że szkoły w pierwszym tygodniu września promowały szczepienia i wykorzystały wszelkie formy kontaktu z rodzicami - mówi naczelnik wydziału edukacji w siedleckim ratuszu Sławomir Kurpiewski.
Liczba deklaracji nie odzwierciedla jednak poziomu wyszczepialności. Przykładem jest Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 im. Stanisława Staszica, zwany potocznie siedlecką "Samochodówką", gdzie w czwartek 16 września ma się zaszczepić 16 uczniów.
- Na podstawie rozmów wychowawców i uczniów możemy określić, że jest to mniej więcej 35-40 proc. zaszczepionych uczniów - mówi dyrektor placówki Krzysztof Grzegorczuk.
W siedleckich szkołach nie będzie punktów szczepień. Zabiegi będą wykonywane w tych już istniejących.