Eskalacja konfliktu w Donbasie. "Rosja regularnie demonstruje siłę"
09.04.2021 19:23
Aktualizacja: 03:08 26.07.2022
- Rosja demonstracyjnie pokazuje swoją siłę, a od 2014 roku to zdarza się dość regularnie - mówił Łukasz Jasina z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. W Donbasie, gdzie w lipcu 2020 roku weszło w życie zawieszenie broni, obserwowana jest eskalacja konfliktu. Według strony ukraińskiej, Rosja zwiększa liczebność swych wojsk przy granicy z Ukrainą.
UKRAINE DONBAS CONFLICT ZELENSKY (autor: PRESIDENTIAL PRESS SERVICE / HANDOUT)
- Nie ma jednego powodu tych działań - mówi Łukasz Jasina z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. - Jest to z jednej strony demonstracja siły, z drugiej próba wymuszenia pewnych rozwiązań na Ukrainie. To jest też kwestia związana z Formatem Normandzkim i że trwają różnego rodzaju negocjacje. To też kwestia rocznicowa, w związku z tym, że mamy teraz 7. rocznicę agresji. Plus Rosja regularnie tak robi, albo organizuje manewry na przykład na Białorusi, albo pokazuje jak wielką siłą rozporządza w tym rejonie świata - wyjaśnia.
- Doszło do naruszenia rozejmu - mówi były wiceminister spraw zagranicznych, Paweł Kowal. - To powoduje nasz niepokój i powoduje, że poważnie w gabinetach politycznych na świecie zaczęto się zastanawiać, czy Rosji nie chodzi o to, żeby doprowadzić do takiej eskalacji, żeby doszło do jakiegoś lokalnego konfliktu. Wtedy gdy dochodzi do wydarzeń o większej intensywności, to wiadomo, że to może rzutować zwiększeniem skali i wciągnięciem kolejnych państw do działań - tłumaczy.
W czwartek roboczą wizytę w Kijowie złożył szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau, który spotkał się m.in. z szefem MSZ Ukrainy Dmytro Kułebą, Wizyta, jak podkreślał polski MSZ, była pilna i związana z "zagrożeniem pokoju u granic Ukrainy".