Elektrownia atomowa w Polsce. "Jedna z najtańszych technologii, ale poprzedzona gigantyczną inwestycją"

  • 03.08.2017 12:53

  • Aktualizacja: 22:43 25.07.2022

- Produkcja energii elektrycznej z atomu jest jedną z najtańszych technologii. Problemem jest budowa nowych elektrowni - mówił w "Magazynie ekonomicznym" Bartłomiej Derski (wysokienapiecie.pl).
Zapadła decyzja o budowie pierwszej elektrowni atomowej w Polsce. W grze są dwie lokalizacje w województwie pomorskim: Lubiatowo-Kopalino i Żarnowiec - poinformował w czwartek "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na swoje źródła. Według nich, w ostatnich dniach podjęto ostateczną decyzję na "tak". Ale wciąż jest kilka niewiadomych: jak budować i z czyich pieniędzy.

Jak udało się ustalić "DGP", resort rozwoju uważa, że najkorzystniejszy byłby zakup tcehnologii od Francuzów. Atom mógłby ocieplić relacje gospodarcze z Paryżem. Resort energii z kolei mówi o technologii chińskiej i koreańskiej. Tyle, że takie reaktory w Europie nie pracują i będą dopiero wymagały certyfikacji. Budowa reaktora o mocy 1000 MW to koszt ok. 16 mld zł, ale minister energii Krzysztof Tchórzewski wykluczył finansowanie z budżetu państwa oraz kontrakty różnicowe (gdy państwo gwarantuje producentowi stałą cenę za sprzedaż prądu, dopłacając, kiedy jest niższa niż rynkowa).

Trwają badania

- Jak sobie przypomnimy historię, to prawie 10 lat temu zapadała decyzja polityczna w sprawie budowy elektrowni atomowej, dwa lata później była decyzja wprowadzająca ten program atomowy. Do tej pory to, co się udało zrobić, to tak naprawdę przyjąć prawo atomowe, zacząć robić badania lokalizacyjne - skomentował te doniesienia gość RDC. Dodał, że wciąż są prowadzone badania dna morskiego, konieczne są także badania tektoniczne.

- Mamy więc jeszcze bardzo wiele elementów, co do których nie mamy pełnej jasności - ocenił Derski i podkreślił, że największa niewiadoma dotyczy finansowania. - To projekt wart kilkadziesiąt miliardów zł, nigdy w Polsce nie było tak drogiego projektu i po pierwsze mamy pytanie - skąd pozyskamy te pieniądze? - mówił gość Jakuba Kapiszewskiego. - Produkcja energii elektrycznej z atomu jest jedną z najtańszych technologii. Problemem jest budowa nowych elektrowni - komentował. Wyjaśnił, że nawet największe potęgi atomowe na świecie, jak na przykład Francja, która ma kilkadziesiąt reaktorów jądrowych, mają problemy z budową kolejnych elektrowni, zmagają się także z dużymi opóźnieniami i przekroczeniami budżetów.

Dylemat

Jak przypomniał Jakub Kapiszewski, 1 sierpnia w Polsce odnotowano letni rekord poboru prądu. - Stoimy przed bardzo poważnym dylematem, bo mamy park maszynowy elektrowni węglowych z lat 60-tych i 70-tych, i ich życie dobiega końca. Możemy je za duże pieniądze wyremontować i przystosować do produkcji energii elektrycznej, stanowiącej zabezpieczenie dla energii odnawialnych albo będziemy budować całkiem nowy park maszynowy. Ale budowa kolejnych wielkich bloków węglowych to kurs na zderzenie się z rzeczywistością - ocenił Derski.

Źródło:

RDC, PAP

Autor:

gk