Ekstraklasa: Wisła Płock remisuje z Ruchem Chorzów

  • 08.08.2016 21:14

  • Aktualizacja: 21:50 25.07.2022

Ruch Chorzów na własnym stadionie zremisował z Wisłą Płock 2:2 w poniedziałkowym meczu kończącym czwartą kolejkę piłkarskiej ekstraklasy. Wynik ustalił kapitan gospodarzy Rafał Grodzicki z rzutu karnego w doliczonym czasie.
Chorzowianie w poprzednich dwóch kolejkach doznali dotkliwych wyjazdowych porażek z Jagiellonią 1:4 i Arką 0:3. W ich bramce ekstraklasowy debiut zaliczył 21-letni bramkarz Kamil Lech. I już w 9. minucie po błędzie swoich kolegów w defensywie wygrał pojedynek sam na sam z Jose Kante.

Gospodarze wolno budowali swoje akcje, a po raz pierwszy zagrozili bramce rywala w 25. minucie, kiedy po uderzeniu Mariusza Stępińskiego bramkarz Wisły nie utrzymał piłki, która przetoczyła się obok słupka.

Więcej pracy miał golkiper "Niebieskich". Bronił pewnie do 45. minuty, ale po strzale Kante z bliska było 0:1. Hiszpański napastnik, bardzo krytykowany wiosną za nieskuteczność w barwach Górnika Zabrze, po raz pierwszy zdobył gola w polskiej lidze. Gospodarze w doliczonym czasie zdążyli wyrównać, po uderzeniu głową Stępińskiego.

Po przerwie piłkarze obu zespołów przejawiali sporą ochotę do gry ofensywnej. Dużo było walki, biegania, ale nie przekładało się to na okazje do strzelenia bramki.

Miejscowi kibice zamilkli na chwilę w 69. minucie przy strzale Siergieja Kriwca zza pola karnego, bo Kamila Lecha uratował słupek. Rozpędzeni goście nacierali, przerywając szybko kontry Ruchu. 10 minut przed końcem Wisła ponownie wyszła na prowadzenie. Bramkarz rywali interweniował daleko przed własnym polem karnym, trafił w nadbiegającego Girgiego Merebaszwilego, a piłka wpadła do siatki.

Do remisu doprowadził kapitan "Niebieskich" Rafał Grodzicki skutecznie egzekwując w 91. minucie rzut karny po zagraniu ręką Przemysława Szymińskiego.

Źródło:

PAP

Autor:

RDC