Ekstraklasa piłkarska - Legia Warszawa remisuje z Piastem Gliwice

  • 13.12.2015 19:57

  • Aktualizacja: 21:18 25.07.2022

Piłkarze Legii Warszawa zremisowali przed własną publicznością z Piastem Gliwice 1:1 w meczu 20. kolejki ekstraklasy. Bramkę dla stołecznej drużyny zdobył reprezentant Węgier Nemanja Nikolić (62. min). Gola dla Piasta strzelił Hiszpan Gerard Badia (79. min).

Piłkarze Legii Warszawa zremisowali na własnym boisku z Piastem Gliwice 1:1 (0:0) w niedzielnym meczu 20. kolejki ekstraklasy. Tym samym prowadzący w tabeli gliwiczanie utrzymali pięciopunktową przewagę nad wicemistrzami Polski.


Oba zespoły przystąpiły do tego spotkania w nie najlepszych nastrojach. Wicemistrzowie Polski w czwartek w kiepskim stylu przegrali na wyjeździe z SSC Napoli 2:5 i odpadli z Ligi Europejskiej. Z kolei Piast, choć wciąż jest liderem, w ostatnich dwóch kolejkach nie wygrał, przez co jego przewaga nad "Wojskowymi" stopniała z 10 do pięciu punktów.


[audioplayer file="http://www.rdc.pl/wp-content/uploads/2015/12/legia-2.mp3" naglowek="Relacja Łukasza Starowieyskiego - posłuchaj " float="left" szerokosc="100%"]


W pierwszej połowie było mało sytuacji bramkowych. Najlepszą miał w 26. minucie Bartosz Szeliga po dośrodkowaniu z prawej strony pola karnego Kamila Vacka. Jednak skrzydłowy Piasta uderzył głową zbyt lekko i Dusan Kuciak nie miał problemów z obroną.


Oba zespoły miały swoje kłopoty kadrowe, bo w Legii za żółte kartki nie mógł zagrać Michał Pazdan. Na środku obrony zastąpił go Tomasz Jodłowiec. Z kolei napastnik Piasta Martin Nespor już w 34. minucie opuścił boisko z powodu kontuzji. Zastąpił go Josip Barisic.


Po drugiej stronie boiska zupełnie niewidoczny był najlepszy strzelec ekstraklasy w tym sezonie Nemanja Nikolic. Bezproduktywny był Ondrej Duda, a dośrodkowania Ivana Trickovskiego były niedokładne.


Do przerwy bez bramek


W efekcie część kibiców stołecznej drużyny wygwizdała swoich piłkarzy schodzących do szatni na przerwę. W pierwszych minutach po zmianie stron nie wyglądało to lepiej, bo Nikolic z Dudą zupełnie się nie rozumieli na boisku i mieli do siebie pretensje.


Sporo ożywienia w ofensywie stołecznego zespołu wprowadził Aleksandar Prijovic, który zmienił Trickovskiego. Szwajcar serbskiego pochodzenia był najjaśniejszą postacią "Wojskowych" w Neapolu, bo strzelił bramkę i zaliczył asystę. Również w niedzielnym meczu efektownie asystował przy bramce dla swej drużyny.


W 62. minucie Tomasz Brzyski dośrodkował z rzutu rożnego, a Prijovic piętą przedłużył podanie. Nikolic trafił w słupek, ale druga próba okazała się skuteczna. Co prawda piłka odbiła się od Heberta i to jemu zaliczono samobójcze trafienie, ale gospodarze objęli prowadzenie. Po wejściu na boisko Prijovicia Legia grała lepiej, ale nie potrafiła przełożyć tego na kolejne gole. Po stracie bramki otrząsnęli się goście i dążyli do wyrównania.


Bliski zdobycia bramki wyrównującej był w 74. minucie Gerard Badia, który lekkim strzałem pokonał Kuciaka, lecz piłkę zmierzającą do pustej bramki wybił Igor Lewczuk. Pięć minut później Badia już nie pozostawił obrońcom Legii możliwości na skuteczną interwencję. Najwyżej wyskoczył do dośrodkowania Patrika Mraza i z kilku metrów wpakował piłkę do bramki po strzale głową.


Do końca meczu wynik się nie zmienił i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.


Żółte kartki: Legia – Ondrej Duda, Guilherme, Igor Lewczuk, Michał Kucharczyk. Piast – Kamil Vacek.


Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 21 191.


Pomeczowe opinie


Szkoda, że nie wygraliśmy tego meczu, bo taki mieliśmy cel. Prowadząc 1:0 mieliśmy szansę na zdobycie drugiej bramki i powinniśmy ją wykorzystać. Prowadzenie 1:0 jest ryzykowne, bo strata bramki powoduje utratę punktów. Po meczu z SSC Napoli dobrze prezentowaliśmy się fizycznie, ale brakowało nam energii, aby zdominować rywala. Piast zasłużenie jest na pierwszym miejscu, ale trudno powiedzieć, jak wyglądałby ten zespół, jeśli grałby trzy dni wcześniej w Neapolu. Wiedziałem, że piłkarze Piasta będą świeżsi od nas. W przerwie zimowej nie będzie rewolucji w zespole. Szanuję tych piłkarzy, których mam do dyspozycji, ale oni też mają swoje plany. Od pierwszego dnia zadaje mi się pytanie, czy będzie rewolucja, ale historia, nie tylko futbolu, pokazuje, że rewolucje nigdy nie były korzystne. Wykonujemy swoją pracę i zobaczymy co osiągniemy na koniec sezonu. Przede wszystkim potrzeba nam cierpliwości - stwierdził Stanisław Czerczesow, trener Legii Warszawa.


- Przyjechaliśmy zdobyć trzy punkty i jesteśmy zadowoleni z jednego oczka. Mecz był wyrównany, choć muszę przyznać, że w drugiej połowie Legia miała przewagę. Po straconym golu mieliśmy problemy w środku pola. Po tym jak na boisko wszedł Aleksandar Prijovic Legia grała dwoma napastnikami i musieliśmy się do tego dostosować. Nasi gracze mieli problemy z Guilherme. To bardzo dobry zawodnik, podobnie jak Ondrej Duda, który wymieniał się pozycjami z Brazylijczykiem. Absolutnie nie absorbuje nas myśl o tym, że Piast może być mistrzem Polski. Pilnujemy, aby nasi gracze nie bujali w obłokach i staramy się ich uświadamiać jak dużo pracy przed nami. Mam wątpliwości, czy podział na grupę mistrzowską i spadkową jest sprawiedliwy. W Czechach nic takiego nie ma miejsca. Zespół przez cały sezon walczy o punkty, a potem im się je odbiera - powiedział Jiri Necek, II trener Piasta Gliwice.



Skład drużyn


Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Łukasz Broź, Igor Lewczuk, Tomasz Jodłowiec, Tomasz Brzyski - Michał Kucharczyk (86. Bartosz Bereszyński), Stojan Vranjes, Guilherme, Ondrej Duda, Ivan Trickovski (61. Aleksandar Prijovic) - Nemanja Nikolic.


Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Marcin Pietrowski, Uros Korun, Patrik Mraz, Hebert - Mateusz Mak (89. Tomasz Mokwa), Kamil Vacek, Radosław Murawski, Paweł Moskwik (71. Gerard Badia), Bartosz Szeliga - Martin Nespor (34. Josip Barisic).


Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek):


1. Piast Gliwice 20 13 3 4 37-25 42 +12
2. Legia Warszawa 20 10 7 3 39-20 37 +19
3. Cracovia Kraków 19 10 4 5 40-25 34 +15
4. Pogoń Szczecin 20 8 9 3 25-20 33 +5
5. Lech Poznań 20 8 4 8 23-23 28
6. Ruch Chorzów 20 8 4 8 26-31 28 -5
7. KGHM Zagłębie Lubin 20 7 6 7 25-27 27 -2
8. Lechia Gdańsk 20 6 6 8 24-24 24
9. Jagiellonia Białystok 19 7 3 9 28-30 24 -2
10. Wisła Kraków 20 5 9 6 28-22 23 +6
11. Korona Kielce 19 6 5 8 13-18 23 -5
12. Górnik Łęczna 20 6 4 10 22-31 22 -9
13. Termalica Bruk-Bet Nieciecza 19 5 6 8 19-26 21 -7
14. Podbeskidzie Bielsko-Biała 20 4 9 7 21-34 21 -13
15. Śląsk Wrocław 20 4 7 9 20-29 19 -9
16. Górnik Zabrze 20 3 10 7 25-30 18 -5


*W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze
*Wisła Kraków i Górnik Zabrze ukarane odjęciem jednego punktu


Mecze w następnej kolejce
2015-12-18:
KGHM Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze (18.00)
Wisła Kraków - Pogoń Szczecin (20.30)
2015-12-19:
Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Ruch Chorzów (15.30)
Górnik Łęczna - Lechia Gdańsk (18.00)
Jagiellonia Białystok - Cracovia Kraków (18.00)
2015-12-20:
Korona Kielce - Legia Warszawa (15.30)
Piast Gliwice - Lech Poznań (18.00)
2015-12-21:
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk Wrocław (18.00)

Źródło:

PAP, IAR