Dziewięć złotych za godzinę parkowania? "Stawka powinna być zróżnicowana"

  • 25.03.2017 11:00

  • Aktualizacja: 14:09 15.08.2022

- Stawka za parkowanie powinna być przede wszystkim akceptowana społecznie - mówiła w programie "I wszystko jasne" Ewa Janczar (Platforma Obywatelska). Zdaniem Dariusza Figury (PiS), opłaty powinny być zróżnicowane ze względu na to, w jakiej części miasta znajduje się parking.
W centrach dużych miast miejsca parkingowe mogą podrożeć nawet trzykrotnie, do dziewięciu złotych za godzinę. Minister Mateusz Morawiecki chce podwyższyć limit opłat za parkowanie w centrach miast - obecnie to trzy złote za pierwszą godzinę postoju. Oznacza to, że rady miast lub gmin będą mogły podnieść opłaty nawet do dziewięciu złotych za pierwszą godzinę. Druga i trzecia godzina będzie mogła kosztować jeszcze drożej - o 20 procent. Dodatkowo, parkingi mają być płatne całą dobę, a także w weekendy (obecnie parkowanie w płatnych strefach jest darmowe po godz. 18 w dniach od poniedziałku do piątku oraz przez cały weekend - red.).

"Każda restrykcja budzi opór"

- W moim odczuciu stawka za parkowanie powinna być przede wszystkim akceptowana społecznie - skomentowała w RDC Ewa Janczar (PO). - Myślę, że można znaleźć tak samo dużo argumentów, żeby pozostawić tę stawkę na aktualnym poziomie, jak i żeby ją podwyższyć - dodała. Janczar podkreśliła, że trzeba zapytać mieszkańców, jakiego chcą miasta. - Uważam, że każda restrykcja budzi opór, a opór rodzi inspirację do tego, jak te restrykcje obejść - argumentowała i wyjaśniła, że już przy obecnej stawce część osób nie dokonuje opłat.

Postulat samorządowców

Dariusz Figura (PiS) przypomniał, że regulacja, nad którą pracuje resort rozwoju, to odpowiedź na postulaty samorządowców. - Ta ustawa nie nakłada obowiązku podniesienia stawki, stwarza taką możliwość - precyzował. - Po drugie to rzeczywiście musi być decyzja lokalna. W Warszawie mamy obszary o bardzo dużym natężeniu parkowania i tam stawka powinna być większa, niż w innych obszarach - przekonywał. Polityk zwrócił również uwagę, że samo podniesienie opłat za parkowanie nie rozwiąże problemów. - To także kwestia parkingów podziemnych i ruchu podmiejskiego - wyliczał.

Nieuchronne zmiany

- Uważam, że trzeba do tego problemu podejść poważnie. Nie mamy wyjścia - mamy coraz więcej samochodów, centra miast są coraz bardziej zatłoczone - komentował Paweł Rabiej (Nowoczesna). W jego ocenie, ograniczenie ruchu w centrach miast i podwyżka cen za parkowanie są nieuchronne. - Trzeba po prostu o tym mówić i powoli to wprowadzać. Zgadzam się, że stawka powinna być zróżnicowana - dodał Rabiej.

Jaka Warszawa?

Zdaniem Pauliny Piechny-Więckiewicz, postulaty, żeby stawka była zróżnicowana, jest "jasny i oczywisty". - Jeśli mamy pytać warszawiaków, to nie o to, czy chcą podwyżki czy nie, bo nikt nie chce podwyżek - zaznaczyła. W jej ocenie, trzeba spytać mieszkańców stolicy o to, jakiej chcą Warszawy. - Takiej, w której centrum jakoś wygląda, można się poruszać i nie służy do tranzytu przez Warszawę, czy chcemy centrum reprezentacyjnego, czy chcemy czystego powietrza, ograniczyć smog itd. - wyliczała. - Będziemy musieli powiedzieć też o tym, jakie będą konsekwencje tego, jeśli warszawiacy na takie podwyżki się nie zgodzą. To są bardzo trudne rozmowy - dodała Piechna-Więckiewicz.

Źródło:

RDC, IAR

Autor:

gk