Mieszkający w Warszawie Ukraińcy prezentowali się w tradycyjnych koszulach – wyszywankach. W sobotę o godz. 12 z placu Zamkowego ruszyła „Parada Wyszywanek”. Organizatorzy zapraszali także Polaków i innych chętnych, którzy chcieli pokazać swoje tradycyjne ubiory.
Na paradę, która rozpoczęła się w południe na placu Zamkowym, przyszło kilkaset osób.
Jedna z organizatorek wydarzenia Natalia Panczenko z Fundacji Euromajdan Warszawa mówiła IAR, że tradycyjna koszula ludowa, czyli wyszywanka, jest w wielu ukraińskich rodzinach przekazywana z pokolenia na pokolenie. Często był to jedyny „skarb”, który można było zostawić swoim potomnym. Natalia Panczenko była na paradzie w wyszywance, którą jej babcia przekazała jej mamie, a z kolei mama swojej córce.
Organizatorka zaznaczała, że w paradzie mogli też wziąć udział przedstawiciele innych narodowości. – Będzie nam niezwykle miło, gdy pokażą swoją tradycję i swoje ubiory – zapewniała przed paradą Natalia Panczenko.
Na Ukrainie wyszywanki noszone są nie tylko w „Dniu wyszywanki”, który jest obchodzony 19 maja, ale także na co dzień, oraz w czasie najważniejszych świąt. Ludowa koszula może być jednym z elementów współczesnego stroju, na przykład, można ją założyć do garnituru.
Parada wyszywanek w Warszawie odbyła się po raz czwarty.