Dzieci coraz częściej ofiarami konfliktów w rodzinie. "To nie karta przetargowa"

  • 23.07.2019 18:42

  • Aktualizacja: 00:40 26.07.2022

Najpierw tragiczna w skutkach sprawa 5-letniego Dawida z Grodziska Mazowieckiego, później na szczęście udaremnione porwanie rodzicielskie w Nowym Dworze Mazowieckim. W konfliktach między rodzicami coraz częściej ofiarami padają dzieci. Psycholodzy zaznaczają: to niebezpieczne, ale nie nowe zjawisko.
- Kiedy rodzice nie mogą rozwiązać problemu samodzielnie - nierzadko to akurat dziecko staje się kartą przetargową - mówi psycholog, Katarzyna Kucewicz. - Frustracja wynika z kompletnego braku porozumienia z tego, że żadna ze stron nie jest do końca wysłuchana. Z tego, że Ludnie nie potrafią ze sobą rozmawiać oczkiem w głowie drugiego jest przeważnie dziecko. W związku z tym uderzają w ten najczulszy punkt, licząc na to, że dziecko jako karta przetargowa będzie przysłowiowym Jokerem, z którym nie da się wygrać - tłumaczy.

I dodaje, że jeśli mamy do czynienia z osobą manipulującą należy od razu zareagować albo zwrócić się po pomoc do specjalistów i odpowiednich służb, np. policji.

Źródło:

RDC

Autor:

Alina Makarczuk/MT