Dyspozytornia pogotowia w czasie pandemii. "Były duże braki kadrowe"

  • 19.01.2021 08:17

  • Aktualizacja: 14:11 30.08.2022

Koronawirus spowodował duże problemy z obsadą dyspozytorni pogotowia w Warszawie. Z raportów wojewody mazowieckiego wynika, że od października do grudnia zdarzały się dni, gdy zamiast dziesięciu, telefony odbierał tylko jeden dyspozytor.
- Jak była ta druga fala pandemii, to mieliśmy takie sytuacje, że pojawiło się dużo zakażeń wśród dyspozytorów. Natomiast co do obsady dyspozytorni, funkcjonowania, to my te informacje codziennie raportowaliśmy do wojewody przez cały ubiegły rok - mówi Karol Bielski.

Bielski dodaje jednak, że obsługa mieszkańców nie była zagrożona ani przez chwilę. Wszystko dzięki systemowi wdrażanemu od 2017 roku.

- Zapewnia też tak zwaną zastępowalność dyspozytorni. System przewiduje, że jeżeli po iluś sygnałach telefonicznych w tej dyspozytorni nie zostanie podniesiona słuchawka, to jest przełączenie tego połączenia do drugiej dyspozytorni - tłumaczy.

Również wojewoda wielokrotnie informował w ubiegłym roku, że bezpieczeństwo mieszkańców nie jest zagrożone.

Źródło:

RDC

Autor:

PL