Dobry występ Vervy Warszawa w Lidze Mistrzów. Pokonali Tours 3:0

  • 05.12.2019 07:28

  • Aktualizacja: 01:12 26.07.2022

Siatkarze Vervy Warszawa Orlen Paliwa od zwycięstwa zaczęli debiutancki występ w Lidze Mistrzów. Stołeczny zespół w pierwszym meczu grupy D wygrał u siebie z francuskim Tours VB 3:0 (25:15, 25:22, 25:23).
VERVA Warszawa Orlen Paliwa - Tours VB 3:0 (25:15, 25:22, 25:23).

VERVA Warszawa Orlen Paliwa: Antoine Brizard, Kevin Tillie, Andrzej Wrona, Patryk Niemiec, Igor Grobelny, Artur Udrys - Damian Wojtaszek (libero) oraz Piotr Nowakowski.

Tours VB: Hermans Egleskalns, Adam Bartos, Timo Tammemaa, Dmytro Terymienko, Nathan Wounembaina, Angel Trinidan de Haro, Nicolas Rossard (libero) oraz Price Jarman, Konstantin Cupkovic, Maxime Capet.

Przebieg spotkania

Debiut Very w LM był także pierwszym meczem spotkaniem Artura Udrysa w barwach stołecznej drużyny. Pozyskany latem białoruski atakujący w okresie przygotowawczym doznał kontuzji kolana. W ostatnich kilku spotkaniach PlusLigi pojawiał się już w składzie meczowym, ale na boisku zaprezentował się kibicom po raz pierwszy dopiero w środę. I zrobił to w dobrym stylu - został najbardziej wartościowym zawodnikiem spotkania (MVP). Był najlepiej punktującym graczem - zdobył 15 "oczek" i miał 78-procentową skuteczność w ataku. Dotychczas warszawski zespół miał do dyspozycji tylko jednego nominalnego atakującego - pozyskanego awaryjnie tuż przed rozpoczęciem sezonu Jana Króla.

Trener Andrea Anastasi dał w środę odpocząć kilku podstawowym graczom. W gronie rezerwowych znaleźli się m.in. Bartosz Kwolek i Piotr Nowakowski. Ten drugi pojawił się na boisku dopiero w końcówce meczu i odegrał ważną rolę.

W pierwszym secie wyrównana rywalizacja trwała do stanu 8:8. Potem przy zagrywce Patryka Niemca gospodarze wypracowali czteropunktową przewagę. Ich mocnym punktem był wówczas blok. Wicemistrzowie Polski nie mieli kłopotu z pewnym wygraniem tej partii. W kolejnej jeszcze szybciej wyszli na prowadzenie (11:7, 17:11). Gdy w polu serwisowym po stronie Tours VB pojawił się Nathan Wounembaina, gracze Vervy zaczęli mieć kłopoty ze skończeniem ataku, co sprawiło, że ich przewaga nieco stopniała (20:17).

W zespole mistrza Francji w tej odsłonie dopiero na boisku pojawił się Konstantin Cupkovic. Serbski przyjmujący, który w przeszłości grał PGE Skrze Bełchatów i ówczesnym Transferze Bydgoszcz, pozostał później na boisku do końca spotkania, ale nie imponował grą w ataku. W końcówce asem popisał się jeszcze Dmytro Terymienko, ale ani on, ani jego koledzy nie byli w stanie odwrócić losów tego seta.

Utytułowany zespół

Ukraiński środkowy ponownie sprawiał kłopoty gospodarzom w trzeciej partii. Po jego dwóch punktowych zagrywkach z rzędu goście wyszli na prowadzenie 8:6. Dwupunktowa przewaga gości utrzymywała się do stanu 21:19. W tej części pojedynku Anastasi wprowadził Nowakowskiego. VERVA na prowadzenie (22:21) wyszła po challenge'u, gdy okazało się, że rywale nie podbili piłki w obronie. Piłkę meczową mieli po efektownej obronie Damiana Wojtaszka i kontrze Igora Grobelnego. A w ostatniej akcji bohaterem był Nowakowski, który popisał się skutecznym blokiem.

Całe spotkanie w barwach gości rozegrał francuski libero Nicolas Rossard, który w sezonie 2018/19 zaliczył krótki epizod w Stoczni Szczecin, która po kilku kolejkach wycofała się z rozgrywek w polskiej ekstraklasie.

Siatkarze Tours VB odnosili duże sukcesy w LM w poprzedniej dekadzie. W 2005 roku triumfowali, dwa lata później zajęli drugie miejsce, a w 2004 roku trzecie. W latach 2002-05 oraz 2015-19 w składzie mieli m.in. Huberta Henno. Zaliczany w przeszłości do ścisłej światowej czołówki libero "Trójkolorowych" obecnie jest trenerem tego zespołu.

W 2. kolejce LM stołeczny zespół czeka pojedynek wyjazdowy. We wtorek zmierzy się z Benficą Lizbona. Poza tym w gr. D jego rywalem będzie także Sir Sicoma Monini Perugia. Szkoleniowcem wicemistrza Włoch jest trener reprezentacji Polski Vital Heynen, a jednym z liderów przyjmujący biało-czerwonych Wilfredo Leon.

Źródło:

PAP

Autor:

mnd