Trudno powiedzieć czy to już kryzys, czy jeszcze nie. Nie da się wszystkiego wygrywać – mówi przed meczem Legii Warszawa Futsal z Victorią Sulejówek kapitan legionistów Mariusz Milewski. Stołeczni spadli na drugie miejsce w tabeli 1. ligi, po tym jak swój zaległy mecz wygrał nowy lider – AZS UG Gdańsk. Derby Mazowsza w Sulejówku dziś od 14:00.
Legia przegrała dwa ostanie mecze w lidze, oba na wyjeździe. Przed tygodniem, mimo zażartej walki w końcówce, nie udało jej się doprowadzić do remisu w meczu z Orlikiem Mosina. Porażka nie wiązała się z konsekwencjami – legioniści nadal prowadzili w tabeli. Do czasu. Trzeciego grudnia swoje zaległe spotkanie z drużyną KS Futsal Oborniki wygrał do tej pory drugi w zestawieniu AZS Uniwersytet Gdański. Zespół z Pomorza wyprzedza teraz Legię o jeden punkt, obie ekipy rozegrały po 11 meczów.
Czy to już czas, aby bić na alarm? – Mam nadzieję, że nie. Czasami brakuje trochę szczęścia, nie da się wygrać wszystkich meczów. Na pewno mecz w Sulejówku będzie jednym z cięższych, miejscowi też muszą szukać punktów – mówi w rozmowie z RDC kapitan Legii Futsal Mariusz Milewski.
Do tej pory legioniści – dla których to pierwszy, historyczny sezon na zapleczu ekstraklasy – wygrali 8 spotkań, a 3 przegrali. Victoria Sulejówek zamyka tabelę z jedną wygraną, jednym remisem i 9 porażkami na koncie. Początek futsalowych derbów Mazowsza w niedzielę o 14:00 w hali przy Idzikowskiego w Sulejówku.
Czytaj też:
M. Sawicki w RDC: w czerwcu kadra zagra towarzysko z Rosją i Islandią