Komisja weryfikacyjna chce odszkodowań za reprywatyzację

  • 11.01.2019 12:49

  • Aktualizacja: 23:59 25.07.2022

Członkowie komisji weryfikacyjnej z PiS zaapelowali w piątek do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i wiceprezydenta Pawła Rabieja o wycofanie zaskarżeń decyzji komisji o przyznaniu odszkodowań i zadośćuczynień za reprywatyzację.
Zasiadający w komisji weryfikacyjnej Łukasz Kondratko (PiS) powiedział na piątkowej konferencji prasowej, że do tej pory komisja wydała 42 decyzje odszkodowawcze i zadośćuczynieniowe na łączną kwotę ponad miliona złotych. - Wszystkie te decyzje, według naszej wiedzy zostały zaskarżone przez prezydenta m.st. Warszawy - powiedział Kondratko.

Na biurko prezydenta

Jan Mosiński (PiS) poinformował, że korespondencja zawierająca apel o wycofanie zaskarżeń jeszcze w piątek trafi do prezydenta stolicy. Kondratko dodał, że członkowie komisji z PiS chcieliby dowiedzieć się od wiceprezydenta Rabieja (Nowoczesna), do niedawna członka komisji weryfikacyjnej, m.in. jaka teraz będzie postawa stołecznego ratusza.

- Liczyliśmy, że warszawski ratusz zajmie się tymi odszkodowaniami i zadośćuczynieniami, które były zaskarżone przez Hannę Gronkiewicz-Waltz. Niestety mijają dni, miesiące i tak się nie dzieje, a ludzie poszkodowani przez warszawski ratusz, przez Hannę Gronkiewicz-Waltz, czekają - powiedział Mosiński.

Dodał, że obecne władze niewiele się różnią od poprzedników. - Prezydent Trzaskowski oraz wiceprezydent Rabiej nie mają zbytnio ochoty zająć się tematem, który bulwersuje warszawiaków, zwłaszcza tych, którzy liczyli na to, że decyzje komisji weryfikacyjnej odnośnie odszkodowań i zadośćuczynień będą wypłacane w miarę sukcesywnie, sprawnie - powiedział Mosiński.

"Pieniądze są"

Paweł Lisiecki (PiS) zaapelował do prezydenta Warszawy, by "raz jeszcze przejrzał te wnioski zaskarżające decyzje komisji dotyczące odszkodowań i zadośćuczynień tak, aby zastanowić się, czy nie zmienić polityki prowadzonej do tej pory przez Hannę Gronkiewicz-Waltz, która zaskarżała te decyzje".

Mosiński dodał, że stołeczny ratusz ma zabezpieczone środki na wypłatę. - Pieniądze są, należy tylko wykazać odrobinę empatii ze strony obecnych władz w warszawskim ratuszu, tak aby wyszli na przeciw oczekiwaniom mieszkańców Warszawy wyrzuconych ze swoich lokali - powiedział polityk PiS.

Zaznaczył jednocześnie, że komisja weryfikacyjna nie kwestionuje prawa warszawskiego ratusza do tego, aby ewentualnie zaskarżać jej decyzje, ale - jak mówił - wielu "aktywnych na rynku nieruchomości otrzymywało odszkodowania idące w dziesiątki milionów złotych od warszawskiego ratusza". - Wówczas nie było problemu, aby zastanowić się chociaż na chwilę czy te odszkodowania dla Roberta N., czy Marzeny K. są zasadne - powiedział Mosiński.

Bez wystarczających przesłanek

W połowie ubiegłego roku, gdy miasto złożyło sprzeciw do siedmiu z decyzji komisji ws. odszkodowań za nadpłacone czynsze i jednego zadośćuczynienia, dyrektor stołecznego Biura Prawnego Maria Młotkowska mówiła, że przepisy ustawy o komisji weryfikacyjnej przewidują możliwość złożenia takiego sprzeciwu. Zaznaczała wówczas, że miasto wniosło sprzeciwy, ponieważ w decyzjach komisji weryfikacyjnej nie ma zbadanych "w sposób wystarczający" przesłanek przyznania tych odszkodowań.

Młotkowska podkreślała wtedy, że w związku z tym, dla rzetelności prowadzenia postępowania powinno się "zadbać o to, żeby te przesłanki zostały zbadane rzetelnie", stąd też skierowanie spraw do sądu.

Źródło:

PAP

Autor:

PG