Czarne chmury nad ciechanowskim szpitalem. Będzie likwidacja?

  • 29.01.2016 21:16

  • Aktualizacja: 13:49 15.08.2022

Audyt, który przeprowadził Urząd Marszałkowski pokazał, że placówka nie ma płynności finansowej i są niedociągnięcia w zarządzaniu. Marszałek obiecuje że będzie ratować szpital, ale bez woli i chęci załogi grozi placówce likwidacja. Zadłużenie sięga już prawie 67 mln zł. Marszałek daje rok, aby szpital wdrożył plan naprawczy.

- Jeżeli spotkamy się za rok i będziemy w jednostce, która nie będzie generowała strat, to będę mógł powiedzieć, że jest to szpital uratowany. Jeżeli tak się nie stanie, to może sprawdzić się czarny scenariusz i to nie jest straszenie. W tej chwili to już trzeba włączyć instynkt samozachowawczy. Jeżeli się pojawią protesty, bunty, strajki i okupacje, to będzie znaczyło, że ten szpital nie jest do uratowania - mówi RDC Adam Struzik, marszałek Mazowsza.



"Lekarze traktują szpital jak dojną krowę"


Sytuacji finansowej nie poprawia fakt, że 26 lekarzy domaga się od placówki ponad 5 mln zł. 26 medyków, niepracujących już w placówce, poszło do sądu, aby wywalczyć wyrównania z porozumienia strajkowego jeszcze z 2007 roku. Z grupy ponad 120 lekarzy, którzy mogli wystąpić z roszczeniami, udało się jednak porozumieć z większością. 26 nadal walczy o swoje. Jeden wyrok korzystny dla lekarza, choć nieprawomocny, już zapadł. - Powinni mieć więcej przyzwoitości, bo traktują szpital jak dojną krowę - tak marszałek Mazowsza, Adam Struzik skomentował roszczenia lekarzy.



Roszczenia lekarzy sięgają od 20 do nawet 400 tys. zł. Wyroki sądu mają zapaść w tym i w przyszłym roku.


Placówka musi w tym roku również wygospodarować kolejne miliony na podwyżki, które pod koniec ubiegłego roku wywalczyli związkowcy. W protest zbiorowy ze szpitalem weszły wszystkie grupy zawodowe oprócz pielęgniarek i lekarzy.


Od ponad pół roku placówką kieruje nowy dyrektor - Tadeusz Bochnia. Jego poprzedniczka zrezygnowała z pełnionej funkcji. Bochnia ma do kwietnia przedstawić zarządowi plan naprawczy placówki i ma czas do końca roku na jego wdrożenie.


Tajemnicze zarobki lekarzy


Wiadomo, że dyrektor będzie chciał renegocjować kontrakty z lekarzami, które pochłaniają najwięcej pieniędzy ze szpitalnego budżetu. - Rzeczywiście obciążenie budżetu szpitala płacami jest bardzo wysokie - mówi wiceprzewodnicząca Sejmiku Województwa Mazowieckiego Wiesława Krawczyk.



Ciechanowski szpital ma rok na wdrożenie naprawczego programu. Placówka zatrudnia ponad tysiąc osób. Rocznie przyjmuje ok. 35 tys. pacjentów. Z usług szpitala korzystają głównie mieszkańcy samego Ciechanowa i powiatu.

Źródło:

RDC

Autor:

Katarzyna Kozłowska