Ciechanów. Prokuratura rezygnuje ze śledztwa ws. "afery koncertowej"

  • 22.06.2020 22:18

  • Aktualizacja: 01:59 26.07.2022

Nie będzie śledztwa w sprawie tzw. afery koncertowej w Ciechanowie. Chodzi o występ piosenkarki Kasi Kowalskiej w połowie maja, który zgromadził liczną widownię przed sceną, mimo obostrzeń w związku z pandemią koronawirusa. Prokuratura Rejonowa uznała, że nie doszło do realnego zagrożenia życia czy zdrowia.
Występ Kasi Kowalskiej był jednym z wielu w ramach cyklu koncertów, które były zorganizowane na przełomie kwietnia i maja. Mieszkańcy mieli słuchać artystów z okien i balkonów, jednak podczas tego koncertu pod sceną zgromadziło się około 150 osób. Do sądu rejonowego w Ciechanowie wpłynęło kilkanaście wniosków o ukaranie. Chodziło o dwie osoby z publiczności, kilku członków zespołu oraz miasta. Wszystkie wnioski dotyczą łamania ograniczeń, jakie wprowadzono w Polsce w związku z epidemią koronawirusa.

Faktycznie, nie hipotetycznie

- Zgromadzony materiał ujawnił pojedyncze osoby które nie nosiły maseczek i nie trzymały dystansu. To za mało by uznać że doszło do przestępstwa - wyjaśnia Iwona Śmigielska- Kowalska, rzecznik prokuratury Okręgowej w Płocku. - Ponieważ dla zaistnienia przestępstwa konieczne jest ustalenie, że doszło do wystąpienia faktycznego niebezpieczeństwa, a nie hipotetycznego. Natomiast jak wynika z informacji przekazanej przez powiatowego inspektora sanitarnego w Ciechanowie, osoby u których wykryto zakażenie COVID-19, nie brały udziału w tych wydarzeniach - tłumaczy.

Osobne postępowania w tej prawie prowadzą sanepid i policja, która złożyła kilkanaście wniosków o ukaranie do sądu. Sanepid natomiast ukarał miasto 30 tys. zł grzywny. Ratusz odwołał się od decyzji i czeka na ostateczne rozstrzygnięcie.

Źródło:

RDC

Autor:

Agnieszka Milewska/AA