Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu na Ochocie prowadzą pod nadzorem prokuratury śledztwo w sprawie wymuszenia innej czynności seksualnej. Do groźnego zdarzenia doszło w biały dzień. Napastnik śledził dziewczynę, wszedł za nią na klatkę schodową i tam próbował wykorzystać.
1
RDC
Mieszkanki warszawskiej Ochoty wzięły sprawy w swoje ręce. "Uwaga Gwałciciel" - takie plakaty z wizerunkiem mężczyzny rozwieszono w parku Korotyńskiego.
Reporter Radia dla Ciebie zapytał kobiety, czy te wiedzą, co robić podczas ataku agresora. - Trzeba głośno krzyczeć, uciekać. Byłam kiedyś w takiej sytuacji. Zadziałały instynkty samo przetrwania. Udało mi się odstraszyć napastnika, wbiłam mu paznokcie w oczy. Wzywałabym pomoc - tłumaczą kobiety.
Policja potwierdza doniesienia i informuje, że napastnik wciąż nie został złapany. Poszukiwany to szczupły, około 35-letni mężczyzna mający blisko 180 centymetrów wzrostu. W chwili ataku miał krótkie spodnie jeansowe, koszulę z krótkim rękawem i czapkę z daszkiem koloru czerwonego.
Funkcjonariusze zwalczający przestępczość przeciwko życiu i zdrowiu proszą o kontakt wszystkich, którzy rozpoznają mężczyznę z portretu pamięciowego lub posiadają informacje na temat tego zdarzenia.