Oprócz urzędników, konsekwencje mogą ponieść deweloperzy. To oni są odpowiedzialni za swoje inwestycje - twierdzi Wojciech Godlewski, przewodniczącego komisji rozwoju rady Dzielnicy Wawer. Radny Nowoczesnej odniósł się w Radiu dla Ciebie do niejasnych okoliczności udzielania pozwoleń na budowę apartamentowców.
RDC
- Deweloper bierze na siebie odpowiedzialność, że to on tak naprawdę okłamał urząd, składając niewłaściwe dokumenty do urzędów. Ten projekt powinien być przez dewelopera i jego architekta sporządzony w sposób właściwy - tłumaczył na naszej antenie Wojciech Godlewski.
Dotyczy to m.in. budowy nowych bloków w otulinie rezerwatu przyrody Zakole Wawerskie. Radio dla Ciebie informowało, że sprawą apartamentowców zajęła się prokuratura.
- Dopatrzyliśmy się błędów w wielu miejscach - mówił w audycji "Jest sprawa" radny dzielnicy Wawer ze Stowarzyszenia Razem dla Wawra Piotr Grzegorczyk. - Wnioski są bardzo poważne. Sugerujące, aby powiadomić niezwłocznie organy. Opisujące, że skala i rodzaj inwestycji, naruszeń oznacza działanie świadome, a nie tylko błędy urzędnika. Stowarzyszenie Razem dla Wawra i Klub Radnych Razem dla Wawra wystąpił do prokuratury z wnioskiem o zbadanie 29 naruszeń w ośmiu decyzjach administracyjnych - wyjaśnił.
I dodał, że każda nielegalna budowa otwiera furtkę do budowy następnej. - Co gorsze, stanowią podstawę dobrego sąsiedztwa do kolejnej zabudowy wielorodzinnej. Wystarczy wsadzić przysłowiową stopę w drzwi i natychmiast te drzwi się otwierają i zaburzają zupełnie ład przestrzenny całej okolicy - powiedział Grzegorczyk.
Ekspertyzę w tej sprawie wykonał też wawerski urząd.
- Też staramy się wyjaśnić nieprawidłowości - zapewniła rzeczniczka prasowa dzielnicy Wawer Aleksandra Słowińska. - Z racji tego, że w tej ekspertyzie faktycznie wykazano błędy, wykonaliśmy zgłoszenia do odpowiednich organów. Z resztą, te zgłoszenia nadal są wykonywane do wojewody, do Samorządowego Kolegium Odwoławczego oraz tam, gdzie jest taka potrzeba, są również zgłoszenia do prokuratury - podsumowała.
Władze dzielnicy z wyciągnięciem konsekwencji czekają na wyniki śledztwa. W związku z nieprawidłowościami odebrano pełnomocnictwa prezydenta osobom, które wydawały błędne decyzje budowlane.